W wyznaczonych na 31 marca br. wyborach prezydenckich na Ukrainie wystartuje 44 kandydatów. O start w wyścigu prezydenckim ubiegały się 94 osoby, jednak ostatecznie Centralna Komisja Wyborcza zarejestrowała niespełna połowę.
W większości przypadków powodem niezarejestrowania było niewpłacenie wadium (które jest zwracane jedynie zwycięzcy wyborów i ewentualnemu uczestnikowi drugiej tury). CKW odmówiła też rejestracji kandydatowi komunistów, wskazując na to, że propagowanie ustroju komunistycznego jest niezgodne z obowiązującym na Ukrainie prawem.
Wśród startujących są cztery kobiety. 24 pretendentów do fotela prezydenckiego to kandydaci partii politycznych, a 20 to kandydaci niezależni.
W wyborach wystartują m.in. urzędujący prezydent Petro Poroszenko, szefowa Batkiwszczyny Julia Tymoszenko, aktor, komik i producent telewizyjny Wołodymyr Zełenski, związany z prorosyjskim blokiem opozycyjnym były minister energetyki i wicepremier Jurij Bojko, były minister obrony Anatolij Hrycenko czy mer Lwowa, lider partii Samopomicz Andrij Sadowyj.
Rekordowa liczba kandydatów (ponaddwukrotnie większa niż podczas poprzednich wyborów) nie przekłada się na rekordowe zainteresowanie wyborców.
Czytaj więcej w dzisiejszej "Codziennej".
W poniedziałkowym wydaniu "Codziennej" znajdziecie Państwo wywiad z premierem @MorawieckiM przeprowadzony przez red. @michalrachon.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 10 lutego 2019
Więcej jak zawsze na naszej stronie https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC
//UDOSTĘPNIJ ⬇️#Olszewski pic.twitter.com/zX2qnmRVnt
Źródło: Wespazjan Wielohorski / Gazeta Polska Codziennie