- My najzwyczajniej w świecie potrzebujemy osób niepełnosprawnych. One są nam potrzebne, bo dzięki nim społeczeństwa wypracowują empatię, budują solidarność - powiedział na antenie Telewizji Republika Tomasz Terlikowski.
Rodzice niepełnosprawnych dzieci oraz opiekunowie dorosłych osób niesamodzilenych kolejny dzień protesują w Sejmie i przed nim. Zapowiadają, że będą tam do skutku, domagają się m.in. natychmiastowej podwyżki zasiłku pielęgnacyjnego dla rodzica z tytułu całkowitej rezygnacji z pracy. Protest ten stał się pretekstem do dyskusji o sytuacji osób niepełnosprawnych w Polsce.
- Stwarza się wrażenie, że ludzie niepełnosprawni powinni siedzieć w domu, nie wychodzić z niego - powiedział w "Chłodnym okiem" publicysta Tomasz Terlikowski. - Dramatyczne jest to, że tym, co Polska wniosła do Europy jest solidarnosć, a nie przekłada się to w ogóle na nasze wewnętrzne warunki - przekonywał.
W przypadku rozwiązania kwestii opieki nad niepełnosprawnymi są - zdaniem publicysty - dwa rozwiązania. - Albo te dzieci są w domu i opiekują się nimi rodzice. A oni to zawsze robią lepiej niż opiekunowie. Albo robią to opiekunowie w ośrodkach - powiedział, dodajęc że w wersji drugiej państwo za to płaci. - Nawet czysto ekonomicznie - jesli chcemy okazywać solidarność to lepiej ją okazywać rodzicom - podkreślił.
- Osoby niepełnosprawne są bardzo potrzebne społeczeństwom - przekonywał Terlikowski. - To dzięki nim wypracowują empatię, budują solidarność - dodał.
- My najzwyczajniej w świecie potrzebujemy osób niepełnosprawnych. To nie oni nas potrzebują. Oni więcej dają nam, niż my im - skwitował.
Źródło: Telewizja Republika
