Terlecki: Wyobrażam sobie, że Lubnauer i Petru założą drugi Sejm, np. u siebie w domu, ale co z tego wyniknie? To samo, co z gabinetu cieni Schetyny

Artykuł
Telewizja Republika

– Myślę, że to dość prosta kalkulacja. Nie zanosi się na to, żeby opozycja mogła doprowadzić do przyspieszonych wyborów, mimo że Petru to zgłasza, to jest to pobożne życzenie. Gdyby doszło do rozpisania ponownych wyborów to – według sondaży – opozycja je przegra. Działanie drogą demokratyczną jest nieskuteczne dla opozycji, aby odzyskać władzę, więc próbuje sięgać po siłę, próbuje zdestabilizować państwo tak, aby można było tę władzę zdobyć w inny sposób, niż demokratyczny – mówił na antenie Telewizji Republika wicemarszałek Sejmu.

Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie "Republika na Żywo" był Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu, przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.

Opozycja stara się wyjść z tej sytuacji, która stała się dla niej niewygodna, bo tez trochę śmieszna

Odnosząc się do konfliktu, który podnosi opozycja oraz tego, czy istnieje szansa jego rozwiązania, Ryszard Terlecki wskazał, że "jest za wcześnie mówić o tym, że jest blisko jakiegoś porozumienia". – Dwa warunki są niezbędne do tego, żeby poważnie rozmawiać. Pierwszy to zaakceptowanie przez opozycję faktu, że ustawa budżetowa została przyjęta zgodnie z prawem. Głównym argumentem opozycji jest to, że nie było kworum. Było liczenie posłów, są nagrania, dokładnie wiemy, ilu posłów było (...). Opozycja stara się wyjść z tej sytuacji, która stała się dla niej niewygodna, bo tez trochę śmieszna. Myślę, że do 11 stycznia doczekamy sytuacji, kiedy ci radykałowie, którzy okupują salę sejmową, wycofają się z tego nonsensownego działania – wskazał wicemarszałek Sejmu.

Opozycja mówi o "dwóch Sejmach", o czym wczoraj mówiła Katarzyna Lubnauer i Ryszard Petru. – Jest "gabinet cieni", tzn. on powstał, ale jakoś go nie widać, więc wyobrażam sobie, że pani Lubnauer i pan Petru założą sobie drugi Sejm, u siebie w domu, na przykład, ale co z tego wyniknie? To samo, co z "gabinetu cieni" Schetyny – stwierdził Ryszard Terlecki.

– W najbliższym czasie procedowane ustawy, które będą dawać opozycji pole do sprzeciwiania się i niezgody. To jest jasne, bo my realizujemy swój program, z którym opozycja się nie zgadza, tyle, że opozycja powinna mieć swoją propozycję, swój program, swoją alternatywę. Mówienie, że "zrobimy wszystko na odwrót, co robi PiS", jest niepoważne i trochę tę opozycję kompromituje – wskazał gość Telewizji Republika. – To, co się wydarzyło w Sejmie, dotąd – nawet do czasów Samoobrony czy Palikota – takich ekscesów nie było, więc przekraczamy taki poziom dezawuowania instytucji bardzo ważnej, a być może najważniejszej dla demokracji – mówił, nawiązując do wydarzeń z 16 grudnia.

Nie zanosi się na to, żeby opozycja mogła doprowadzić do przyspieszonych wyborów, mimo że Petru to zgłasza, to jest to pobożne życzenie

Zdaniem Ryszarda Terleckiego "teraz – skoro konflikt wokół TK się szczęśliwie uspokoił i Trybunał będzie mógł normalnie funkcjonować – to te pola konfliktu będą przenoszone w inne miejsca i na inne instytucje". – Sejm – w tej pierwszej odsłonie nowych działań opozycji się pojawił. To jest szkodliwe dla wszystkich, także dla prestiżu czy szacunku dla prawa, instytucji państwowych, a także dla demokracji – zauważył wicemarszałek Sejmu.

– Myślę, że to dość prosta kalkulacja. Nie zanosi się na to, żeby opozycja mogła doprowadzić do przyspieszonych wyborów, mimo że Petru to zgłasza, to jest to pobożne życzenie. Gdyby doszło do rozpisania ponownych wyborów to – według sondaży – opozycja je przegra. Działanie drogą demokratyczną jest nieskuteczne dla opozycji, aby odzyskać władzę, więc próbuje sięgać po siłę, próbuje zdestabilizować państwo tak, aby można było tę władzę zdobyć w inny sposób, niż demokratyczny – wskazał gość Ryszarda Gromadzkiego. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy