Szwagrzyk: Jeszcze nigdy nie było tak dużej nadziei, że odnaleźliśmy ciało „Inki”

mg, ap 16-09-2014, 19:50
Artykuł
telewizja republika

Odnaleźliśmy dwa ciała, jedno z nich należy do bardzo młodej dziewczyny. Czekamy na wyniki badań genetycznych. Na razie studziłbym emocje, ale nigdy wcześniej nie było takiej nadziei, że odnaleźliśmy ciała Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" – mówił na antenie Telewizji Republika prof. Krzysztof Szwagrzyk z IPN-u.

– Pod chodnikiem w Gdańsku zespół IPN-u odnalazł dół, w którym złożone były dwa ciała. Jedno z nich należało do bardzo młodej dziewczyny, która otrzymała postrzał w głowę, drugie do nieco starszego mężczyzny, również postrzelonego – mówił prof. Szwagrzyk.  

Wyraził zrozumienie wobec nadziei opinii publicznej, że udało się po wielu latach odnaleźć zwłoki zasłużonej sanitariuszki AK Danuty Siedzikówny.

– Proszę o chwilę cierpliwości – apelował. – Podobnie jak wszyscy w zespole, bardzo byśmy chcieli, aby te informacje się potwierdziły, jednak musimy poczekać na wyniki badań genetycznych – podkreślał.

– Nigdy wcześniej nie było takiej nadziei – dodał.

Zaznaczył również, że współpracujące z IPN-em laboratorium w Szczecinie postara się możliwie szybko dokonać ekspertyzy.

– Termin zależy od kolegów z laboratorium, mam nadzieję na kilkutygodniowy okres oczekiwania – powiedział.


CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Na cmentarzu w Gdańsku odnaleziono szczątki dwóch osób z przestrzeloną czaszką. To „Inka” i „Zagończyk”?

Poszukiwania „Inki” i „Zagończyka” trwają. IPN wydobył kolejne szczątki

Źródło: telewizja republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy