Szokujące zeznania żony byłego senatora PO. "W naszym domu często była kokaina"

Artykuł
pixabay.com

Dziś przed warszawskim sądem odbyła się kolejna rozprawa przeciwko "dilerowi gwiazd", którego prokuratura oskarża o sprzedaż kokainy wartej milion złotych. W sądzie stawili się m.in. znany prezenter telewizyjny, muzyk i żona byłego senatora PO Tomasza M. Jej zeznania potwierdzają informacje, jakie kilka miesięcy temu ujawniła "Gazeta Polska".

Proces Cezarego P. toczy się od roku przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ. "Diler gwiazd" oskarżony jest o sprzedanie co najmniej 237 osobom kokainy wartej ponad milion złotych.

Na wtorkową rozprawę stawiło się czterech z dziesięciu wezwanych świadków. Wśród nich była 38-letnia graficzka, która zeznała, że nie jest pewna, czy w ogóle zna oskarżonego. "Nic mi ta twarz nie mówi" – poinformowała. Tuż po niej przesłuchana została Ewa M., żona Tomasza M.– byłego senatora z Platformy Obywatelskiej.

Chociaż żony M. nie ma na żadnym podsłuchu, została wezwana, bo nagrano jej męża. Kobieta rozpoznała głos byłego senatora na jednym z odtworzonych jej w sądzie nagrań. Słychać było, jak mężczyzna umawia się z Cezarym P. pod hotelem. Ewa M. zeznała, że w ich domu często była kokaina. Zapamiętała, że mąż miał płacić P. 500 złotych za gram kokainy. Opisywała, jak narkotyk był zapakowany i komu jej mąż udzielał narkotyków podczas imprez. Zeznała, że Tomasz M. używał podczas rozmów z dilerem pseudonimu "Andrzej". Jak wynika z zeznań Ewy M. – para jest obecnie w trakcie rozwodu.

Jako pierwsza ustalenia śledczych w przypadku Tomasza M. ujawniły w lipcu 2018 r. portal Niezalezna.pl i „Gazeta Polska”.

Cezary P. został zatrzymany podczas transakcji narkotykowej w kwietniu 2016 ro. przy ulicy Hożej w Warszawie. Od tamtej pory, czyli od ponad 2,5 roku, jest tymczasowo aresztowany. W sierpniu tego roku Sąd Apelacyjny w Warszawie przedłużył mu areszt do 11 grudnia.

Źródło: niezalezna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy