Do zawalenia się kamienicy w Poznaniu doszło prawdopodobnie po tym, jak mężczyzna, który zamordował jedną z jej mieszkanek, próbował popełnić samobójstwo i odkręcił kurki z gazem - to nieoficjalne informacje, jakie przekazała Polska Agencja Prasowa.
Ostatnie dwa dni to ciągłe śledzenie sytuacji w Poznaniu ws. wybuchu kamienicy. Dziś wyszły na jaw niepokojące fakty. Wyciekły informacje, z których wynika, że w gruzach odnaleziono ciało kobiety, której wcześniej ktoś odciął głowę.
Według informatora PAP sprawca przebywa w jednym ze szpitali, ma w 90-proc. poparzone ciało.
Śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej wszczęła w poniedziałek prokuratura. Do zawalenia się kamienicy przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu, prawdopodobnie wskutek wybuchu gazu, doszło w niedzielę rano. 21 osób zostało rannych w tym trzy ciężko.
"Z dotychczasowych ustaleń wynika, że zamordowana kobieta była jego żoną. Właśnie miała wyjechać do Wielkiej Brytanii. Jej ciało - jak wyniki z wstępnych ustaleń biegłych - zostało brutalnie okaleczone" - powiedział informator PAP. Następnie - według śledczych - próbował popełnić samobójstwo i odkręcił gaz.
Źródło: PAP, interia.pl
1714585749.jpg)
1714583252.jpg)
1714419985.jpg)
1714418802.jpg)
