SZOK! Skoczył na bungee z dwulatką bez zabezpieczeń. Internauci nie kryją oburzenia [WIDEO]

Jedyne co dzieliło dziewczynkę od przepaści to ramiona ojca. Nie miała na sobie również kasku. Wystarczyłaby chwila nieuwagi, by doszło do tragedii. – Mekka sama chciała skoczyć. Miała na głowie kask, ale nie widać go na filmie - tak Redha Rozlan próbował uspokoić ludzi.
Ojciec to malezyjski celebryta i miłośnik sportów ekstremalnych. Skok wykonał z 60 metrowego mostu w miejscowości Kuala Kubu Bharu, 70 kilometrów od Malezyjskiej stolicy. Zawisnął na linie z córką na rękach nad kamienistym korytem rzeki.
– Nie próbujcie tego ze swoimi dziećmi. Bohater filmiku nie ma sobie nic do zarzucenia. Twierdzi, że dziewczynka była zachwycona i chciała skok powtórzyć. Zastrzegł jednak innych rodziców, aby byli ostrożni w zapewnianiu podobnych rozrywek swoim pociechom. Ważne, żeby były gotowe – mówi Redhan.
Niewykluczone, że zostaną postawione zarzuty. Prawnicy specjalizujący się w prawach człowieka komentują, że zarówno ojciec, jak i firma wypożyczająca sprzęt, która umożliwiła skok z dzieckiem, mają się czego obawiać.
Źródło: o2.pl

