Szkoła w Sussex wprowadziła „bezpłciowe mundurki”. Policja broniła wstępu do szkoły przed dziewczętami w spódniczkach

Artykuł
Zrzut ekranu z serwisu Twitter/@PaulEmbery

Szkoła w Sussex wprowadziła w nowym roku szkolnym tzw. bezpłciowe mundurki. Pomysłowi sprzeciwiła się grupa dziewcząt, która przyszła w spódnicach. Nie zostały one wpuszczone do szkoły, a terenu placówki "broniła" policja.

Priory School w Lewes w hrabstwie East Sussex wprowadziła nietypowy nakaz – wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, wszyscy uczniowie i uczennice mają obowiązek noszenia spodni. Przedstawiciele placówki uważają, że niektóre z dziewcząt zakładały zbyt krótkie spódnice, a nowe przepisy mają ukrócić ten trend. Głównym celem ich wprowadzenia jest jednak – jak podano – "niedopuszczenie do dyskryminacji uczniów ze względu na płeć".

 Szkoła poinformowała, że osoby, które nie dostosują się do nowych zasad, zostaną poproszone o zmianę stroju i odesłane do domu.

Jedną z pierwszych osób, których dotknął nowy przepis była Nina Cullen. Dziewczyna przyszła do szkoły w spódnicy i odmówiono jej wstępu do budynku. – Nie kupiłam nowego mundurka, bo nie widzę sensu w takim marnowaniu pieniędzy – oznajmiła w rozmowie z BBC.

Wtedy jej koleżanki, wraz z rodzicami, postanowiły zaprotestować przeciwko nowym zasadom. Kiedy przyszły do szkoły w spódnicach, także one nie zostały wpuszczone na jej teren. Bramy szkoły "broniła" policja.

 

Źródło: PR24, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy