Szef MON upamiętni cichociemnych, elitę polskiej armii

Artykuł
FOT. ROBERT SUCHY, ROBERT SUCHY/ DKS MON

Jutro minister obrony narodowej Antoni Macierewicz weźmie udział w uroczystościach upamiętniających pierwszy zrzut cichociemnych, legendarnych spadochroniarzy przerzuconych do okupowanej Polski podczas II wojny światowej.

Uroczystości z udziałem wojska oraz przedstawicieli władz państwowych i samorządowych rozpoczną się o godz. 13.00 w Dębowcu. Wcześniej szef MON odwiedzi Cieszyn, gdzie spotka się ze starostą powiatowym Januszem Królem i burmistrzem miasta Ryszardem Macurą oraz członkami Cieszyńskiej Kompanii Obrony Narodowej.

W tym roku mija 75. rocznica pierwszego zrzutu legendarnych skoczków do kraju. Pierwsza grupa przeszkolonych w Wielkiej Brytanii żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych wylądowała na terytorium okupowanej Polski w nocy z 15 na 16 lutego 1941 roku. Byli wśród nich mjr Stanisław Krzymowski 'Kostka', rtm. Józef Zabielski 'Żbik' oraz kurier do Delegata Rządu na Kraj bombardier Czesław Raczkowski 'Orkan', którego Niemcy zatrzymali podczas próby przekroczenia granicy z Generalnym Gubernatorstwem.

Elita polskiej armii

Do grudnia 1944 roku udało się przerzucić do Polski 316 cichociemnych i 28 kurierów. Przeszkolonych w sabotażu i dywersji żołnierzy kierowano do pracy w wywiadzie oraz oddziałów partyzanckich, a później także do walki w powstaniu warszawskim. Było ich 316, ponad 100 od kul niemieckich, sowieckich lub z rąk peerelowskiej bezpieki. Od 1995 roku tradycje i dziedzictwo cichociemnych kontynuuje legendarna Jednostka Wojskowa GROM. 

W grudniu 2015 r. Sejm przyjął specjalną uchwałę o ustanowieniu cichociemnych patronami 2016 r. "Działania Cichociemnych umożliwiły nawiązanie łączności z krajem drogą lotniczą oraz przeprowadzenie akcji sabotażowo-dywersyjnych przeciwko okupantom" – napisano w uchwale, podkreślając, że desantowani do okupowanej Polski spadochroniarze stanowili elitę Polskich Sił Zbrojnych. 

CZYTAJ TAKŻE:

NBP wprowadzi monetę upamiętniającą Cichociemnych

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy