Suski: Samolot się nie rozpadł po zderzeniu z brzozą. To był stek bzdur

Artykuł
Telewizja Republika

Marek Suski w rozmowie z dziennikarzem RMF FM powiedział: - ,,Myślę, że jesteśmy bliżej, ale wciąż moim zdaniem tak do końca nie wiemy. Wiemy sporo, wiemy z całą pewnością, że raport Anodiny i ten Millera nie był prawdziwy. Zresztą w tak krótkim czasie, bez badania, oni tak naprawdę wzięli te wyniki z powietrza'' - powiedział.

Marek Suski został zapytany o to, kiedy pojawi się ostateczny raport podkomisji Macierewicza - Nie mam pojęcia. (...) Po prostu trudno powiedzieć. A jak się pojawią nowe okoliczności? Dziś wciąż nie mamy wraku, a to jest podstawa badania katastrof lotniczych. Składanie, badanie każdej śrubki, tak to wygląda - odpowiedział.

Czy po dwóch latach rządów Prawa i Sprawiedliwości jesteśmy bliżej prawdy o Smoleńsku? - zapytał dziennikarz RMF FM. 

- Myślę, że jesteśmy bliżej, ale wciąż moim zdaniem tak do końca nie wiemy. Wiemy sporo, wiemy z całą pewnością, że raport Anodiny i ten Millera nie był prawdziwy. Zresztą w tak krótkim czasie, bez badania, oni tak naprawdę wzięli te wyniki z powietrza.

Dziennikarz zauważył, że ci będą się oburzać na taką tezęTo niech się oburzają. Myśmy udowodnili, że to był stek bzdur. Wiemy, że to nie była prawda. Wiemy, że tam nastąpiło coś bardzo dramatycznego i zupełnie odmiennego od tego, co mówiono. Samolot się nie rozpadł po zderzeniu z brzozą - podkreślił Suski. 

Zauważył, że odzyskanie wraku Tupolewa od Rosjan nie jest rzeczą łatwąZabiegać - zabiegamy. Nasz wschodni sąsiad do dziś nie dał wszystkich dokumentów dotyczących zbrodni w Katyniu. Nie jest to partner, który jest chętny do współpracy - podkreślił. 



Źródło: rmf24

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy