Stankowski: Prezydent swoją decyzją powiedział opozycji „sprawdzam”!

jp, lml 25-07-2017, 09:46
Artykuł
Telewizja Republika

– Wszyscy mieliśmy w tym udział w jego wyborze zaufaliśmy panu prezydentowi. Wczorajsza decyzja wystawiła moje zaufanie na ciężką próbę – zaczął Adrian Stankowski publicysta "Gazety Polskiej Codziennie" w programie „Chłodnym Okiem” na antenie Telewizji Republika.

– Mimo wszystko w godzinie próby trzeba zachować chłodne oko, chłodny umysł, trzeba szukać dobrej strony tego co się stało – komentuje publicysta.

– Udało się rozkręcić kulę śniegową, dzięki kłamstwom, dzięki propagandzie. Jose Sanchez z Chille się nagle niepokoi stanem praworządności w Polsce i pisze na Twitterze „precz z kaczorem dyktatorem”. To są zwykle sztuczki. Staram się jednak interpretować to co zrobił prezydent z dobrej strony. Próbował zatrzymać ta rozkręcającą się kulę propagandy opartą na kłamstwie – powiedział Adrian Stankowski.

– Prezydent uznał, że bezpieczniej będzie dla Polski, gdy przyjmie role mediatora w tym konflikcie, takiej emocjonalnej kładki między dwoma obozami. Udało się wszczepić fałszywe przekonanie zagrożeniu wolności. Prezydent chce to kłamstwo rozbroić – dodaje Adrian Stankowski.

Stankowski podkreślił, że "prezydent powiedział swoją decyzja opozycji „sprawdzam”. – Jeżeli będziecie kontynuować ten protest to nawet dziecko będzie wiedziało, że nie chodzi o trójpodział władzy, tylko o obalenie władzy. Trójpodział władzy w wyobrażeniach opozycji ma polegać na podziale państwa miedzy PO, .Nowoczesną i czasem PSL. Opozycja już obwieściła zwycięstwo bez skromności i rozumu brną w ten konflikt, by znaleźć miejsce dla siebie na scenie politycznej – mówi Stankowski.

– Myśmy się powinni w tym wszystkim mądrze zachować. Nie dać się podzielić nie dać eskalować tego konfliktu. Konflikt z prezydentem oznacza koniec dobrej zmiany. Bez niego reformy nie będą tak efektywne. Trzeba prezydentowi pomóc skoro sugeruje się manifestacjami na ulicy trzeba zorganizować własne zachęcające do dalszych reform. Od powstania PiS jest już w nazwie pojawia się reforma sprawiedliwości. Rolą rządu jest spełniać obietnice wyborcze. Ludzie są do zmian pozytywnie nastawieni, chcą reformy. Trzeba się jednak odpowiednio komunikować, bo to zapobiegnie niepotrzebnym konfliktom – zakończył Adrian Stankowski.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy