– To nie o to chodzi, że ja się czegoś obawiam. To jest bardzo niebezpieczne. Już raz doprowadziło to do tragedii – zabójstwa Marka Rosiaka – mówił w programie "Chłodnym Okiem" Adrian Stankowski.
W programie „Chłodnym Okiem” bieżące wydarzenia komentował Adrian Stankowski, publicysta „Gazety Polskiej Codziennie”.
Stankowski odniósł się m. in do wydarzeń z 10 lipca – kontrmanifestacji tzw. Obywateli RP, podczas której zaatakowano dziennikarza TVP Info i „ Gazety Polskiej” Michała Rachonia. – Był szarpany to jest fizyczna przemoc, tego nie można tolerować. Tam stali inni dziennikarze, którzy nie bronili go. Michał jest byłym koszykarzem bardzo wysokim, a mimo to zachował ogromny spokój. Ilość hejtu jaka się wylała na dziennikarzy jest ogromna – podkreślił.
Publicysta pokazał na wizji tweeta, w którym mu grożono. - To nie o to chodzi, że ja się czegoś obawiam. To jest bardzo niebezpieczne. Już raz doprowadziło to do tragedii – zabójstwa Marka Rosiaka. Stankowski przypomniał, że do zabójstwa Marka Rosiaka doprowadziła nienawiść podsycana przez polityków oraz, że morderstwa dokonał były funkcjonariusz SB. - Nigdy nie możemy dopuścić, żeby kiedykolwiek jeszcze to się wydarzyło – dodał.
Źródło: Telewizja Republika