Stankiewicz: Tusk dopuścił się zdrady, jakiej nie widzieliśmy od czasów Targowicy. Tu powinna być zastosowana najsurowsza z kar

Artykuł
Ewa Stankiewicz
Telewizja Republika

W kwestii katastrofy smoleńskiej Tusk jest jednym z największych winowajców. Nie chodzi tu tylko o rozdzielenie wizyt, działanie na szkodę głowy polskiego państwa przez dogadywanie się z władzami Rosji. Tu chodzi także o zdradzenie polskich interesów po katastrofie. To właśnie przez oddanie śledztwa Rosji do dziś nie mamy wraku i czarnych skrzynek – stwierdziła Ewa Stankiewicz. W ocenie dziennikarki, działanie byłego premiera jest zdradą z którą nie mieliśmy do czynienia od czasów Targowicy. – Uważam, że tu powinna być zastosowana najsurowsza z kar, którą powinno się przywrócić w polskim prawie na tę okoliczność – dodała.

Dziennikarka mówiła o wspólnocie, którą obserwowaliśmy po katastrofie smoleńskiej, a która trwała zaledwie kilka dni. – Próbowano zniszczyć tę wspólnotę w mediach, ale ona trwa. Myślę, że należałoby zacząć od tego, że dążenie do prawdy to walka o bardzo przyziemne, ale i wielkie rzeczy. Przyziemne, bo chodzi o nasze indywidualne bezpieczeństwo, a wielkie bo także o los naszego narodu – przekonywała Stankiewicz.

Istnienie naszego państwa pod znakiem zapytania

– Jeśli nie nazwiemy tego, co się stało i nie ukażemy winnych, to istnienie naszego państwa staje pod znakiem zapytania. (...) Jeśli my pozwalamy na zabicie urzędującego prezydenta i nie spotyka się to z żadną karą i a wręcz przeciwnie nagradza się odpowiedzialnych za to ludzi to wysyłamy sygnał, że można z nami zrobić wszystko – wskazywała. Dziennikarka wyraziła pogląd, że wiele wskazuje na to, że tragedia smoleńska była zamachem. Jak dodała, dopóki winni nie zostaną ukarani, nie możemy czuć się bezpiecznie.

Hipotezy Laska przeczą prawom fizyki

Na pytanie, dlaczego część społeczeństwa nie jest zainteresowana dochodzeniem do prawdy, stwierdziła, że jest to efekt zastraszenia i medialnej propagandy. Jak tłumaczyła, w badaniach Laska nie uczestniczyli żadni przedstawiciele nauki, a jego hipotezy przeczą prawom fizyki i matematyki. Dziennikarka przywołała list, jaki z ministerstwa nauki został skierowany do polskich uczelni, w którym napisano, żeby nie zajmować się katastrofą, bo będzie to szkodziło postępowaniu prowadzonemu przez rząd, interesom rządu. 

 

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy