Środkowy palec w kierunku policjanta okupił utratą samochodu

Artykuł
zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

"Holandia. Szeroka droga, równy asfalt. Polski kierowca postanawia wyprzedzić w miejscu niedozwolonym. To mu się nie udaje. Na otarcie łez pokazuje wyprzedzanemu środkowy palec. Jadący przepisowo okazuje się być policjantem" – taka treść bez wątpienia jest dobrym materiałem na żart. Cóż… historia jest prawdziwa.

O zachowaniu Polaka poinformował w holenderskich mediach policjant.  Z jego relacji wynika, że w czwartek, w Ijmuiden, na północy kraju jeden z kierowców próbował go wyprzedzać „w miejscu, w którym było to niemożliwe”. 

– Kiedy manewr się nie powiódł, pokazał środkowy palec – relacjonował funkcjonariusz. Ruszył za krewkim kierowcą, żeby porozmawiać i wyjaśnić mu niestosowność takiego zachowania.

Kiedy dogonił i zatrzymał audi na tablicach rejestracyjnych z Dolnego Śląska, okazało się, że Polak nie opłacił mandatów na łączną kwotę 900 euro. Policjant zarekwirował mu samochód.

 

Źródło: polsatnews.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy