Smirnow: Platforma, do której wstępowałem była zupełnie inną partią. Dziś jest kompletnie bezideowa

Artykuł
Andrzej Smirnow,
Telewizja Republika

Poseł Andrzej Smirnow, który opuścił dziś szeregi Platformy Obywatelskiej stwierdził, że partia ta znacznie się zmieniła od czasu, kiedy do niej wstępował. - Jest kompletnie bezideowa, jest partią władzy i utrzymuje się przy niej, strasząc wyborców inną partią - powiedział.

Władze klubu PO zapowiedziały wykluczenie z klubu parlamentarnego Andrzeja Smirnowa, który nie wziął udziału w środowym głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Poseł jednak nie czekał na decyzję klubu, sam złożył rezygnację z członkostwa. Jak informuje Smirnow jego rezygnacja nie została przyjęta, bo Prezydium postanowiło, że właściwszym zakończeniem sprawy będzie wykluczenie.

Smirnow: W głosowaniu nie uczestniczyłem w pełni świadomie

Poseł przyznał w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że bezpośrednią przyczyną zakończenia działalności w PO był fakt, że nie uczestniczył on w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu. - Nie uczestniczyłem w pełni świadomie. Nie chciałem głosować za, a ponieważ byłem jeszcze członkiem klubu, nie chciałem głosować przeciw - tłumaczył.

Jak mówił, decyzja o opuszczeniu Platformy nie była zdeterminowana jedynie przez aferę taśmową, ale obecną sytuacją polskiej sceny politycznej, która jest szkodliwa dla państwa. - Nie może być tak, że jedna partia straszy drugą partią tylko po to, żeby wyborcy się bali. Żeby nie było alternatywy. Sprawą najważniejszą jest powstanie takiej alternatywy dla partii rządzącej. Tego wymaga demokracja - wyjaśnił Smirnow.

Smirnow: PO to partia kompletnie bezideowa

Zapytany od jakiego czasu tak negatywnie ocenia sytuację na scenie politycznej, przyznał, że od dawna. -  Platforma, do której ja wstępowałem, to była zupełnie inna partia. Przewodniczącym był wtedy Maciej Płażyński. To była partia konserwatywno-liberalna, miała swoją deklarację ideową - stwierdził podkreślając, że od tego czasu PO bardzo się zmieniła. - Wyeliminowani zostali wszyscy liderzy poza Donaldem Tuskiem. Ta partia jest kompletnie bezideowa, jest partią władzy i utrzymuje się przy niej, strasząc wyborców inną partią - dodał.

Na pytanie czy jest partia na scenie politycznej w której widzi swoją przyszłość odpowiada, że jedyną taką formacją jest Prawo i Sprawiedliwość. - Być może wokół PiS skupią się inne ugrupowania o takim charakterze. Nie wykluczam też oczywiście współpracy z Jarosławem Gowinem. Program, który głosi jego ugrupowanie, bardzo mi odpowiada - dodał.

Źródło: rp.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy