Smirnow: Atmosferę w kraju mogła oczyścić jedynie dymisja rządu

Artykuł
Andrzej Smirnow
Telewizja Republika

Zdaniem posła Andrzeja Smirnowa, który złożył dziś rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej, cały rząd powinien ulec zmianie. - Nie z powodu afery taśmowej. Dzieje się wiele niedobrych rzeczy. PO sama nie wie do czego zmierza - przekonywał były poseł PO.

Władze klubu PO zapowiedziały wykluczenie z klubu parlamentarnego Andrzeja Smirnowa, który nie wziął udziału w środowym głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Poseł jednak nie czekał na decyzję klubu, sam złożył rezygnację z członkostwa. Jak informuje Smirnow jego rezygnacja nie została przyjęta, bo Prezydium postanowiło, że właściwszym zakończeniem sprawy będzie wykluczenie.

Smirnow stwierdził w rozmowie z Michałem Rachoniem, że wczorajsze wystąpienie premiera nie wniosło nic nowego. - Atmosferę oczyścić mogła tylko dymisja rządu, łacznie ze zmianą premiera - dodał.

Były już poseł partii rządzącej powiedział, że głosowanie w Sejmie odbywa si ęw sposób pozostawiający wiele do życzenia. - Władze partii dysponują listami i tym sznatażują posłów - mówi dodając, że wielu z nich boi się narazić dlatego głosuje zgodnie z dyspozycjami.  - I to jest przykre - ocenił Smirnow.

- Ja jestem już posłem doświadczonym, to jets moja piąta kadencja, widze jak to się zmienia - mówił. - Posłów traktuje się dziś jak instrumenty - podkreślił.

Posłowie PO są w jego opinii instrumentami w ręku rządzących, w tym przypadku już tylko premiera. Jak podkreślił, to co posłowie myślą częśto nie ma związku z tym, jak głosują. - Inaczej to wyglądało kiedyś - dodał.

Poseł powiedział także, że w PO rozsyłane były ostatnio smsy dotyczące obecności i konieczności oddania głosów na trzech kolejnych głosowaniach. - Ja nie mógłbym się temu podporządkować - stwierdził.


 

CZYTAJ TAKŻE:

Smirnow: Platforma, do której wstępowałem była zupełnie inną partią. Dziś jest kompletnie bezideowa

 

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy