Skurkiewicz: Tusk sili się być politykiem formatu światowego, a wychodzi z niego prowincjalny politykieryzm

Artykuł
Telewizja Republika

- Przyznam szczerze, że trudno byłoby rządowi polskiemu wystawić i udzielić poparcia Donaldowi Tuskowi. Jest wiele obszarów, w których nie zgadzamy się z tym, co robił Donald Tusk, także wtedy, gdy wydawał się spór polityczny w Polsce. Nazajutrz po 16 grudnia we Wrocławiu Tusk opowiedział się jednoznacznie za opozycją, mimo że powinien być ponad tym sporem politycznym. Czy można wskazać cokolwiek, co dobrego Donald Tusk zrobił w czasie 2,5 roku kadencji dla Polski? - pytał w programie "W punkt" Wojciech Skurkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

"Czym kandydatem jest Donald Tusk?"

- Dotąd, dokąd trwają rozmowy, szanse Jacka Saryusz-Wolskiego są duże. Minister Waszczykowski stara się, żeby ta kandydatura została zaakceptowana przez jak największy krąg państw w Unii Europejskiej. Będziemy promować jego osobę na przewodniczącego rady, by decydował o kluczowych sprawach w Europie – powiedział Wojciech Skurkiewicz. - Donald Tusk po pierwsze nie zabiegał o to, by rząd polski wystawił go jako kandydata na kolejną kadencję szefa Rady Europejskiej. Nie przypominam sobie takiej sytuacji, choć wiadomo, że o tym rozmawiał z Merkel, z wieloma przedstawicielami państw europejskich. Z nikim z polskiego rządu na ten temat nie rozmawiał. Pytanie, czyim kandydatem stał się Donald Tusk? Kto stoi za tą kandydaturą – czy Angela Merkel czy prezydent Francji - mam nadzieje, że w najbliższych dniach się tego dowiemy – dodał poseł PiS.

- Przyznam szczerze, że trudno byłoby rządowi polskiemu wystawić i udzielić poparcia Donaldowi Tuskowi. Jest wiele obszarów, w których nie zgadzamy się z tym, co robił Donald Tusk, także wtedy, gdy wydawał się spór polityczny w Polsce. Nazajutrz po 16 grudnia we Wrocławiu Tusk opowiedział się jednoznacznie za opozycją, mimo że powinien być ponad tym sporem politycznym. Czy można wskazać cokolwiek, co dobrego Donald Tusk zrobił w czasie 2,5 roku kadencji dla Polski – zastanawiał się Skurkiewicz.

"Tusk kiepsko wywiązywał się ze swojej roli" 

- Tusk powinien łagodzić emocje, które są i rozbudzają nas jako Polaków. Jest też inna rzecz – jednoznacznie wskazywał on, by państwa przyjmowały jak największą rzeszę uchodźców i Polska jako kraj, była zmuszana do przyjęcia kwoty imigrantów. A my zdecydowanie się nie zgadzamy z tymi ustaleniami i nasz rząd mówi, że będziemy się wywiązywać ze zobowiązań, ale będziemy wypełniać je literalnie – dodał parlamentarzysta.

- Jest wiele kwestii związanych np. z Brexitem – to jest rzecz, która wpisuje się w swoistą nieudolność Tuska na arenie europejskiej. Kierownictwo Unii, w tym Donald Tusk, nie działali tak, by zachęcić społeczeństwo Wielkiej Brytanii tak, by pozostać we wspólnocie. Nie stać było ich, by pojechać do Londynu i powiedzieć, że „nam na was zależy i chcemy, żebyście pozostali we Wspólnocie jako silny i ważny gracz”. Tusk w wielu kwestiach sili się, żeby być politykiem formatu europejskiego, światowego, a wychodzi z niego politykieryzm prowincjonalny, przyziemny.


Myślę, że Donald Tusk kiepsko wywiązuje się ze swojej roli i myślę, że Jacek Saryusz-Wolski będzie lepszą osobą zajmującą to ważne stanowisko w Unii Europejskiej. Nigdzie nie jest zapisane, ze musi to być osoba, która w przeszłości piastowała taki czy inny urząd w swoim państwie – zauważył Wojciech Skurkiewicz.

Jacek Saryusz-Wolski trafi do rządu PiS? 

- Możemy śmiało powiedzieć, że żadnych obietnic składanych przez PiS nie było, choćby z tego tytułu, że Saryusz-Wolski ma jeszcze przed sobą 2,5-letnią kadencję w Parlamencie Europejskim, ta kadencja kończy się w roku 2019 i nie wydaje się, że ktoś mógłby tej funkcji pozbawić. Nie wydaje mi się, że Jacek Saryusz-Wolski chciałby uczestniczyć w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, zważając, że mamy bardzo dobrego ministra spraw zagranicznych. Jestem przekonany, że minister Waszczykowski będzie dalej godnie reprezentował nasz kraj i służył mu dobrze. Tematu Jacka Saryusz-Wolski w perspektywie funkcji w rządzie w chwili obecnej nie ma, kiedyś – na pewno PiS tego nie wyklucza – mówił gość programu „W punkt”.

Czy o kandydaturze Saryusz-Wolskiego premier rozmawiała z Angelą Merkel? 

Na pytanie, czy kandydatura Jacka Saryusz-Wolskiego była omawiana podczas rozmów Beaty Szydło z Angelą Merkel, Skurkiewicz odpowiedział: - Myślę, że tak, obie panie są w stałym kontakcie. Spotkań bilateralnych było kilka na przestrzeni ostatniego roku, ale jeśli był kontakty w ostatnim czasie telefoniczne, a wiem, że były, to być może te sprawy były omawiane. Szczegółów po prostu nie znam i rzecznik rządu więcej mógłby powiedzieć.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy