Sikorski: Jedzenie drogich kolacji na koszt podatnika jest częścią pracy szefa MSZ

Artykuł
Radosław Sikorski, były szef MSZ
FLICKR/POLANDMFA/CC BY-ND 2.0

Były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wraca do afery taśmowej i słynnych już ośmiorniczek. Polityk napisał na Twitterze, że drogie posiłki spożywane na koszt podatnika są częścią jego pracy. "Szkoda, że nie wszyscy doceniają moje poczucie humoru" – dodał.

 

 

Gdy jeden z internautów określił wpis byłego szefa MSZ słowami "buta i arogancja" Sikorski odpowiedział: "Szkoda, że nie wszyscy doceniają moje poczucie humoru…".

 

 

Polityk miał zamówić ośmiorniczki podczas służbowego spotkania z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim, które zostało nagrane i opublikowane na łamach tygodnika "Wprost". W rozmowie tej były szef MSZ stwierdził m.in., że sojusz polsko-amerykański jest nic nie warty.

"Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy" – miał mówić Sikorski. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski tłumaczył później, że pieniądze za wino, które obaj panowie pili podczas rozmowy minister zwrócił do kasy resortu. 

Wojna w PO

Po przegranych wyborach parlamentarnych w Platformie Obywatelskiej czuć ogromne napięcie. Politycy tej partii oskarżają się wzajemnie i wypominają sobie popełnione błędy. Najdalej posunął się właśnie Sikorski, który wyraził przekonanie, że PO potrzebuje nowego przywództwa, dodając, iż "Ewa Kopacz będzie wiedziała co zrobić".

Słowa byłego szefa MSZ skomentowała Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Niech idzie do Lidla po ośmiorniczki – powiedziała prezydent Warszawy, która tłumaczyła później, że przeprosiła Sikorskiego za tą wypowiedź. – On przeprosimy przyjął i znów jesteśmy razem ze wszystkimi – dodała wiceprzewodnicząca PO.

 

 

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy