Seksafera w Zambrowie: Nastolatki z domu dziecka wykorzystywane za 50 zł przez miejscową elitę

Artykuł
sxc.hu

M.in. policjanci, biznesmeni i lekarz z Zambrowa są podejrzewani o korzystanie z płatnych usług seksualnych nastoletnich wychowanek tamtejszego domu dziecka. Dziewczyny otrzymywały za swoje „usługi” od 50 do 250 zł.

Obecnie na ławie oskarżonych zasiada pięciu mężczyzn z tej niewielkiej podlaskiej miejscowości. Oskarżeni to znane w Zambrowie osoby. Prawdopodobnie dołączą do nich inni, bo wiadomo już, że zarzuty postawiono także szóstemu mężczyźnie. W sprawę może być zamieszanych w sumie nawet 26 osób.

Seksafera w Zambrowie wybuchła w połowie ubiegłego roku, kiedy o sprawie napisał jeden z lokalnych portali internetowych. Temat natychmiast podchwyciły ogólnopolskie media.

Jako pierwsi zarzuty usłyszeli dwaj, byli już, zambrowscy policjanci. Następni to m.in. znany lokalny biznesmen oraz lekarz.

Śledczy postawili wszystkim zarzuty z art. 199 par. 3 Kodeksu karnego, w którym mowa o doprowadzeniu do obcowania płciowego osoby małoletniej bądź poddania jej innej czynności seksualnej i udzielenie w zamian korzyści majątkowej, osobistej, albo jej obietnicy. Czyn ten jest zagrożony karą od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności.

Do płatnego seksu z wychowankami domu dziecka miało dochodzić od początku marca do końca maja 2013 roku. „Klienci” płacili za spotkanie od 50 do 250 zł.

Jak informuje Gazeta Wyborcza, w Zambrowie od lat funkcjonował towarzyski układ przedsiębiorców oraz urzędników. Według dziennika, płatny seks był nie tylko rozrywkowym elementem scalającym, ale także walutą w rozliczeniach biznesowych. W pogoni za coraz atrakcyjniejszymi dziewczynami, które można podesłać koledze, bogaci mieszkańcy Zambrowa szukali coraz młodszych ciał. W końcu zeszli poniżej 18. roku życia...

Źródło: Gazeta Wyborcza, Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy