Sekretarz obrony USA: Traktujemy swoje zobowiązania sojusznicze bardzo poważnie

Artykuł
Wikipedia/ Glenn Fawcett/ Public domain

Przebywający z wizytą w Japonii amerykański minister obrony Chuck Hagel zapewnił, że Waszyngton poważnie traktuje swoje zobowiązania wobec sojusznika. Hagel pozytywnie ocenił zapowiedzi Tokio o zwiększeniu nakładów budżetowych na obronność.

Minister obrony USA bronił polityki Waszyngtonu, podkreślając, że w obliczu ostatnich wydarzeń "sojusznicy będą spoglądać na siebie, szukając zapewnień o wzajemnym bezpieczeństwie". W związku z tym - kontynuował - Stany Zjednoczone zamierzają się wywiązać ze swych zobowiązań i gwarantują bezpieczeństwo Japonii i innym sojusznikom.

- Bardzo poważnie podchodzimy do tego zagadnienia - zapewnił Hagel, przemawiając do amerykańskich i japońskich żołnierzy w bazie lotniczej Yakota.

Przed wylotem do Japonii w rozmowie z dziennikarzami Hagel chwalił japońskie zapowiedzi zwiększenia nakładów finansowych na zbrojenia i idące za tym zmiany w prawie.

- Z zadowoleniem witamy japońskie wysiłki w celu odgrywania aktywniejszej roli, które wymagają zmian w konstytucji dotyczących zasad kolektywnej samoobrony - powiedział Hagel w rozmowie z mediami.

Na początku tygodnia japoński rząd podjął decyzję o zwiększeniu budżetu na obronę - po raz pierwszy od 11 lat. Postanowił także złagodzić restrykcje na eksport pewnych rodzajów broni. Dzięki temu Tokio liczy na zacieśnienie współpracy z sojusznikami.

Przyjazd do Japonii amerykańskiego ministra obrony poprzedza wizytę prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, który ma odwiedzić ten kraj pod koniec kwietnia. Z Japonii Hagel poleci do Chin, gdzie poruszy temat sporu w regionie Morza Wschodniochińskiego.

Stosunki Chin i Japonii znacznie się pogorszyły, kiedy we wrześniu 2012 roku zaostrzył się spór terytorialny między obu krajami o wyspy Senkaku na Morzu Wschodniochińskim. Japoński rząd wykupił wtedy trzy tworzące sporny archipelag wyspy od prywatnego właściciela. Przez Chiny przetoczyła się wówczas fala ulicznych protestów, przeradzających się również w plądrowanie japońskich firm i atakowanie japońskich obywateli.

W listopadzie zeszłego roku Pekin ogłosił utworzenie Strefy Identyfikacji Obrony Powietrznej Morza Wschodniochińskiego w rejonie spornych wysp. Japonia i USA potępiły to jako prowokacyjny akt.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy