Sejm zadecydował – Krajowa Szkoła Administracji Publicznej będzie nosić imię Lecha Kaczyńskiego

Artykuł
pl.wikipedia.org/Panek/CC BY 3.0, Telewzija Republika

– Cechy charakteru, warto żeby posłuchali o tym wszyscy politycy: stabilność postawy, kompetencja, troska o dobro wspólne, uczciwość i sprawiedliwość i to, czego brakuje dziś w poslkiej polityce to kultura osobista i niebywała odwaga. Myślę, że te wartości, jakimi kierował się w życiu Lech Kaczyński, będą przyświecać absolwentom Krajowej Szkoły Administracji Publicznej – mówiła w Sejmie Beata Kempa.

Za uchwaleniem nowelizacji opowiedziało się 229 posłów, 167 było temu przeciwnych, a 40 wstrzymało się od głosu. 

Wcześniej przepadła poprawka zgłoszona we wtorek przez klub PO. Przewidywała ona, by patronem KSAP został premier Tadeusz Mazowiecki. Za odrzuceniem tej poprawki opowiedziało się 259 posłów, 127 poparło ją, a 45 wstrzymało się od głosu. Teraz nowelizacja trafi do Senatu.

"Jest w polskiej tradycji świętość, że nie rozgrywamy politycznie tych, którzy nie żyją"

– Warto przytoczyć starą, dobrą maksymę Arystotelesa – "polityka to rodzaj sztuki rządzenia państwem, której celem jest dobro wspólne". Wracając do państwa pytań, prawdą jest, ze każdorazowo, każdy rocznik obiera sobie patrona. Były zarzuty, że upolityczniamy szkołę, ale przypominam, że nadzór nad tą szkołą ma premier RP i rząd ma pełną legitymację do tego, aby to właśnie Sejm RP postanowił o tym, jakie imię nadać szkole i taką decyzję podjął rząd – argumentowała w Sejmie Beata Kempa. – Jeżeli każdego roku obierali sobie patronów i nadal mogą to robić w każdym roku, to tym bardziej decyzję o wyborze patrona powinien podjąć rząd, wybrany w demokratycznych wyborach – mówiła. Przypomniała, że wcześniej patronem był premier Tadeusz Mazowiecki, Józef Piłsudski, Bronisław Geremek, Ryszard Kaczorowski itd. – Decyzja, którą podejmie Wysoka Izba (...) jest w polskiej tradycji świętość, że nie rozgrywamy politycznie tych, którzy nie żyją – wskazywała. Dzięki stanowczości i determinacji Lecha Kaczyńskiego aż 16 z 44 absolwentów, rozpoczęło pracę w NIK na której czele stał wówczas Lech Kaczyński. I to było elementem planu stworzenia z NIK nowoczesnej i pięknej instytucji. Cechy charakteru, warto żeby posłuchali o tym wszyscy politycy: stabilność postawy, kompetencja, troska o dobro wspólne, uczciwość i sprawiedliwość i to, czego brakuje dziś w polskiej polityce to kultura osobista i niebywała odwaga. Myślę, że te wartości, którymi kierował się w życiu Lech Kaczyński, będą przyświecać absolwentom KSAP – argumentowała Kempa.

"Prawo tworzymy na lata, a nie na jedna kadencję"

Zbigniew Gryglas z .Nowoczesnej apelował z mównicy sejmowej "by pozostawić stan obecny, który trwa już 26 lat". Poseł .Nowoczesnej przypomniał, że sam jest absolwentem tej szkoły. – Podam trzy istotne argumenty. Wymieniali państwo kilka nazwisk osób, którzy zasłużyli się dla szkoły. Trudno wskazać na osobę, która ma w tym największe zasługi. Szkoła kształci apolitycznych absolwentów, a pan prezydent był jednak politykiem. Prawo tworzymy na lata, a nie na jedna kadencję – mówił.

 

Źródło: sejm.gov.pl, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy