Samolot ze 189 osobami na pokładzie spadł do morza. Szansa, że ktoś przeżył katastrofę, jest znikoma

Artykuł
fotografia ilustracyjna, fot: pixabay

Samolot linii Lion Air, spadł do morza po starcie z lotniska w Dżakarcie. Na pokładzie było 189 osób. Według ratowników szansa, że ktoś przeżył katastrofę, jest znikoma.

Boeing 737 MAX 8 linii Lion Air, który wystartował w poniedziałek rano czasu lokalnego z Dżakarty, leciał do miasta Pangkal Pinang na wyspie Bangka, w pobliżu Sumatry.

Około 13 minut po starcie maszyna zniknęła z ekranów radarów i utracono kontakt radiowy z załogą samolotu.

Tuż przed zniknięciem z radarów piloci zgłosili potrzebę powrotu do portu lotniczego.

Służby ratunkowe i poszukiwawcze dotarły już na miejsce katastrofy samolotu. Wrak, zatonął i znajduje się na głębokości około 35 metrów.

Na pokładzie było 181 pasażerów i ośmioro członków załogi: dwóch pilotów i personel pokładowy. Wśród pasażerów było troje dzieci. 

Lion Air Group zapewnia, że maszyna była sprawna; miała być wykorzystywana przez te linie lotnicze od sierpnia. Pilot i drugi pilot zgromadzili łącznie 11 tys. godzin lotu - powiadomiły w oświadczeniu linie.

 

 

 

 

Źródło: IAR, media

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy