Sadurski i jego "omamy". "Właśnie wylądowałem we Frankfurcie. Rozpoznając we mnie Polaka..."

Artykuł
Fot. ilustracyjna
pixabay.com

Właśnie wylądowałem we Frankfurcie. Rozpoznając we mnie Polaka, tutejsi rzucili się, by mi gratulować, że należę do Narodu, w którym nie można bezkarnie krytykować partii i telewizji władzy, naruszając w ten sposób samopoczucie, dumę i spokój współobywateli – napisał na Twitterze prof. Sadurski.

"Po czym poznali w Panu Polaka?" – pytają internauci. "Może Jan Hartman da jakąś wskazówkę" – wskazał Mateusz Parys. Trzeba przyznać, że wyobraźnia profesora nie ma granic...

"Proszę już tam zostać skoro tak Panu źle w Polsce" – wskazał jeden z internautów. "Ja za parę godzin ląduje w Kolonii. Oczekuję podobnego powitania!" – dodał kolejny.

Chyba nie o taką reakcję chodziło profesorowi...

Źródło: twitter.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy