Sąd nieprzychylny Polańskiemu

Artykuł
Roman Polański
screen Youtube.com

Sędzia Sądu Najwyższego w stanie Kalifornia Scott M. Gordon nie przychylił się do prośby Romana Polańskiego o zakończenie sprawy sprzed 40 lat. Przypominamy, że dotyczyła ona gwałtu na nieletniej – poinformowało RMF FM.

Sędzia oświadczył, że Polański nie może ubiegać się o umorzenie sprawy uchylając się przed sądem. Sędzia równocześnie nie określił, jakie mogą być podjęte przeciwko Polańskiemu, gdyby reżyser jednak pojawił się w Stanach.

Polański jest oskarżony o to, że w 1977 r. podał środki usypiające i alkohol 13-letniej wówczas Samancie Gailey (obecnie Geimer) i uprawiał z nią seks w domu aktora Jacka Nicholsona. Wedle prawa w Kalifornii, w której to wszystko miało miejsce, seks z nieletnią traktowany jest jako gwałt.

Podczas procesu reżyser przyznał się do uprawiana seksu z poszkodowaną, gdy w ramach nieformalnej ugody prokuratura obiecała mu rezygnację z innych zarzutów. Polański spędził 42 dni w więzieniu, po warunkowym zwolnieniu opuścił teren USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma ugody.

Polański wielokrotnie usiłował doprowadzić do zakończenia procesu nie pojawiając się w sądzie, jednak nie odniósł sukcesu.

Źródło: RMF FM

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy