Ryszard Czarnecki: To jest normalna reakcja kraju, który zna historię i chce jej bronić

Artykuł
Telewizja Republika

W poranku Telewizji Republika, redaktor Aleksander Wierzejski połączył się ze przebywającym w Brukseli Ryszardem Czarneckim, wiceprzewodniczącym KE, by porozmawiać na temat reakcji w europarlamencie na sprawę polskiej nowelizacji ustawy o IPN.

Redaktor Wierzejski zapytał eurodeputowanego, czy mówi się coś na temat polskiej nowelizacji ustawy o IPN w europarlamencie. Ryszard Czarnecki stwierdził, że wśród polityków z którymi rozmawiał, sprawa ta nie wypłynęła ani razu. Jest obecna jedynie w mediach.

- Sesja KE odbędzie się dopiero w przyszłym tygodniu a ja sam, jestem w Brukseli od poniedziałku i na razie to co się mówi na temat ustawy o IPN nie budzi jakichś szczególnych emocji. Odbyłem wiele spotkań z eurodeputowanymi i ambasadorami i w żadnej z tych rozmów nie pojawił się temat spraw relacji Polska-Izrael, czy raczej Polska-Niemcy. W mediach natomiast ta sprawa funkcjonuje – stwierdził gość programu.

Redaktor zapytał, co zdaniem Czarneckiego stoi za takim nagłośnieniem tej sprawy i nagłym sprzeciwem ze strony Izraela? Wiceprzewodniczący podał kilka aspektów, które mogą być przyczyną takiego rozwoju sytuacji. Jako jeden z nich podał to, że wcześniejsze władze kraju, przyzwyczaiły opinię międzynarodową do bierności.

- Dobre pytanie, wydaje mi się że jest szereg pretekstów dlaczego ta sprawa stała się nagle sprawą zapalną. Są to powody bardzo różne. Jest tak że niestety państwo Polskie przez lata przyzwyczaiło opinię międzynarodową do pewnej bierności. Kiedy nagle suwerenne polskie władze w sposób jednoznaczny w końcu upomniały się o dobre imię naszego kraju, spotkało się to z zaskoczeniem. Wcześniej nasze państwo, przez lata rządów PO-PSL przedstawiało zawsze ten sam scenariusz, że jesteśmy atakowani i milczymy – stwierdził Czarnecki.

Wiceprzewodniczący KE wskazał także, że reakcja Benjamina Netanjahu, może być spowodowana tym, że ma coraz mniejsze poparcie i tym samym mniejsze szanse na wygranie w kolejnych wyborach, szum robiony przez niego może mieć zatem związek z kolejnymi wyborami.

Ryszard Czarnecki zaznaczył również, że z pewnością, należy patrzeć na sprawę z szerszego punktu widzenia.

- Na pewno trzeba cytować opinie, które mówią że sprawa ma szerszy kontekst, który także może dotyczyć roszczeń. W interesie Niemiec jest również sytuacja, gdzie niemiecki oprawca znika i zostaje problem polaków którzy rozpaczliwie bronią się przez oszczerstwami. Gorsza sytuacja Polski jest również interesie Rosji – zaznaczył gość.

Wierzejski zapytał rozmówcy, czy jego zdaniem Polska zareagowała na sprawę tak, jak zrobiły by to inne kraje. Czernecki pewnie stwierdził, że reakcja ta jest normalna.

- To jest normalna reakcja kraju, który zna historię i chce jej bronić. My jesteśmy otwarci na dobrą współpracę z Izraelem, Polska jest jednym z najlepiej rozumiejących Izrael krajów – stwierdził wiceprzewodniczący.

Czarnecki powiedział również, że jest to dyżurny temat zastępczy, a nikt nie pamięta teraz o zjawiskach, jakie mają miejsca w innych krajach.

- W zeszłym roku było 460 demonstracji neonazistowski w Niemczech. Ostatnio też wydano w Niemczech oświadczenie żeby w jednym z miast Żydzi nie chodzili po ulicach w jarmułkach bo jest to dla nich niebezpieczne – przypomniał eurodeputowany.

Ryszard Czarnecki powiedział także, jak obecnie wygląda sytuacja związana z próbą odwołania polityka z jego stanowiska w europarlamencie.

- Konferencja przewodniczących, która ma się odbyć dziś, zdecyduje czy przekazać sprawę pod głosowanie czy nie. Jeżeli ono będzie a prawdopodobne że tak, odbędzie się ono w przyszłym tygodniu - powiedział

Ryszard Czarnecki na zakończenie powiedział „Trzeba bronić zasad. A zasada jest taka, że polscy politycy, jak o matce, powinni mówić tylko dobrze”.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy