Rozpaczliwy apel burmistrza Barcelony. 460 osób rannych w Katalonii

Artykuł
Twitter/@cnni

Ponad 460 osób zostało rannych w Katalonii. Wszystko w wyniku niepokoju, jaki spowodowało odbwające się referendum niepodległościowe. Burmistrz Barcelony Ada Colau apeluje do policji, aby natychmiast przerwali działania wymierzone w bezbronną ludność.

– Gdyby Mossos d'Esquadra rzeczywiście wypełnili swoje obietnice i zamknęli przed szóstą rano wszystkie lokale wyborcze, to nie doszłoby do tych dramatycznych wydarzeń. Najważniejsze były pierwsze godziny po rozpoczęciu głosowania, podczas których katalońska policja nie zamknęła punktów wyborczych i nie skonfiskowała kart do głosowania - ocenili reporterzy hiszpańskiego radia.

W piątek Josep Lluis Trapero, szef katalońskiej policji, zapowiedział, że podlegli mu funkcjonariusze bez użycia siły zamkną w niedzielę rano obiekty, w których zaplanowano punkty wyborcze referendum niepodległościowego.

Funkcjonariusze katalońskiej policji odwiedzający lokale wyborcze nie robili nic, aby je zamknąć. W wielu z nich byli witani oklaskami, a niektórzy zachęcali ich do udziału w głosowaniu" - poinformowała madrycka gazeta.

Według autonomicznego rządu Carlesa Puigdemonta katalońska policja nie prosiła hiszpańskich funkcjonariuszy o interwencję" - napisała na swojej stronie internetowej barcelońska gazeta.

 

Źródło: interia.pl, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy