Rozmowy w Magdalence. Sakiewicz: Bez Okrągłego Stołu, nie byłoby imperium "Gazety Wyborczej"

Artykuł
Tomasz Sakiewicz, (Gazeta Polska)
TELEWIZJA REPUBLIKA

Ze wspomnień niektórych opozycjonistów wynika, że jeszcze podczas pobytu w więzieniu mieli wrażenie, że bezpieka prowadzi z nimi jakieś negocjacje, wybierając sobie tych, z którymi chcieli później rozmawiać – mówił na antenie Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" komentował  wyemitowane w TVP Info nieznane wcześniej taśmy, zarejestrowane w 1989 r. w Magdalence, gdzie toczyły się rozmowy władz państwowych PRL z przedstawicielami NSZZ "Solidarność". Na nagraniu widać m.in. Czesława Kiszczaka, Lecha Wałęsę, Adama Michnika i Bronisława Geremka.

– Nie byłoby dzisiaj imperium "Gazety Wyborczej", gdyby nie cały układ Okrągłego Stołu. Adam Michnik może podawać wszystkich do sądu, ale wiadomo było, że od początku III RP, to oni mieli pozycję mocno uprzywilejowaną na tle innych. Nie tylko Michnik, ale również inni ludzie, którzy tam siedzieli, byli pupilami tego układu – ocenił Sakiewicz.

Zdaniem redaktora naczelnego "Gazety Polskiej", uczestnicy rozmów okrągłostołowych uzyskali niezwykłe wpływy w gospodarce i spółkach skarbu państwa. – Kijem w tym wszystkim była szafa Kiszczaka i teczka na Wałęsę, który do dzisiaj panicznie się tego boi – stwierdził Sakiewicz.


CZYTAJ TAKŻE:

Macierewicz: Wałęsa próbował mną manipulować. Sugerował, że jeśli zmienię zdanie, to mogę zostać nawet premierem

Prof. Zybertowicz: Wokół Wałęsy zbudowano tkankę medialną, która podtrzymywała go w kłamstwie

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy