Rosnąca fala antysemityzmu we Francji

Artykuł
Kluge, Wolfgang. CCA-Share Alike 3.0 Germany lic.

Paryż Ponad 300 francuskich dygnitarzy oraz gwiazd podpisało apel, w którym sprzeciwiają się rosnącej fali antysemityzmu w ich kraju. Wśród sygnatariuszy otwartego listu znaleźli się zarówno były prezydent Francji Nicolas Sarkozy, jak i aktor Gerard Depardieu.

Domagamy się przeciwstawienia się zagrożeniu, którym jest antysemityzm, zanim będzie za późno. Musimy działać, aby Francja pozostała nadal Francją – możemy przeczytać w manifeście opublikowanym w niedzielnym wydaniu francuskiego dziennika „Le Figaro”.


Sygnatariusze listu wprost potępiają „cichą czystkę etniczną”, która została wywołana islamską radykalizacją, bardzo widoczną zwłaszcza w dzielnicach robotniczych miast Francji.

W ostatnich latach aż 11 Żydów zostało zamordowanych, część z nich wcześniej torturowali islamscy radykałowie.

Sygnatariusze listu przypominają m.in. zamach z 2012 r. dokonany przez Mohammeda Meraha. Ten islamski terrorysta przeprowadził atak na żydowską szkołę zlokalizowaną w Tuluzie, uśmiercając nauczyciela oraz trzech uczniów. Z kolei trzy lata później terrorysta powiązany z tzw. Państwem Islamskim wziął zakładników w jednym ze sklepów koszernych, czterech z nich zginęło.

 

Czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

 

 

 

Źródło: Paweł Kryszczak / Gazeta Polska Codziennie

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy