Repetowicz: Nie będzie wojny. Izrael jak i Iran znają swoje ograniczenia

Artykuł
fot. Telewizja Republika

– Myślę, że nie będzie wojny. Izrael ma świadomość swoich ograniczeń. Tak samo Iran. Celem Izraela było osłabienie Iranu w Syrii – powiedział dziennikarz Defence24 Witold Repetowicz, który był gościem red. Marcin Bąk w programie "Wolne Głosy" w Telewizji Republika.

 

Izraelska armia podała do wiadomości, że zestrzeliła irańskiego drona wystrzelonego z Syrii, a także zaatakował w sobotę irańskie cele w tym kraju. Potem podano, że izraelski myśliwiec został zestrzelony przez syryjski system przeciwlotniczy. 

– Myślę, że nie będzie wojny. Izrael ma świadomość swoich ograniczeń. Tak samo Iran. Cele Izraela było osłabienie Iranu w Syrii. Nie sądzę, żeby Stany Zjednoczone zdecydowałyby się na zapalenie zielonego światła. Miałoby to bardzo złe konsekwencje dla sytuacji międzynarodowej. Iran konsekwentnie buduje szyicki półksiężyc – podkreślił gość programu.

– Iran tworzy dwa korytarze tranzytowe – jeden na północy, drugi na południu. Iran prowadzi własną grę jeśli chodzi o Kurdów. Kurdowie są w większości sunnicy. Większe znaczenie mają tutaj jednak interesy. Dla nas poprowadzenie korytarza tranzytowego pomijającego Rosję jest korzystne. Tak samo dla Europy – zaznaczył Repetowicz.

MIĘDZYNARODOWY KONFLIKT W SYRII

– Są podobieństwa i różnice między wojną w Syrii, a konfliktem w Libanie. W Syrii coraz więcej jest jawnej obecności innych państw. Tutaj to zaangażowanie różnych sił zbrojnych różnych krajów i mocarstw jest widocznie. Turcja, Iran, Stany Zjednoczone i Rosja. Konflikt ma charakter międzynarodowy. Jest to niepokojące i przykre. Gdyby nie ten międzynarodowy charakter to ten konflikt by się zakończył – powiedział dziennikarz.

– Jakie ustępstwa można wynegocjować z Asadem? Nie wszystkim zależy na wynegocjowanie ustępstw. Izraelowi zależy aby wojna domowa w Syrii trwała jak najdłużej, bo to odrywa uwagę innych państw od ich regionu. Szyici są zdefiniowani jako główny wróg Izraela – stwierdził Repetowicz.

Rosja też jest za przedłużeniem wojny. Naloty Izraela na pozycje irańskie w Syrii odbyły się za przyzwoleniem Putina. Rosja dała pozwolenie na ograniczoną akcję, bez eskalacji – dodał. – Wszystko wskazuje na to, że Izrael jak i Iran osiągnęli swoje cele – zakończył gość programu.  

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy