Reakcja Morawieckiego: Przesuniemy środki dla IPN, żeby uczyć prawdy o strasznych czasach II wojny światowej

Artykuł
Telewizja Republika

Premier Mateusz Morawiecki mówiąc o relacjach z Izraelem, przekonuje, że teraz "trzeba wziąć głębszy oddech". Jednocześnie zapowiada też przesunięcie dodatkowych środków na działalność edukacyjną dla IPN.

W rozmowie z Polskim Radiem premier docenił reakcje Grupy Wyszehradzkiej i organizacji żydowskich na wczorajszą wypowiedź szefa izraelskiej dyplomacji Israela Kaca. Polityk powiedział, że Polacy "wyssali antysemityzm z mlekiem matki". Te słowa były bezpośrednią przyczyną odwołania przez Polskę udziału w spotkaniu Grupa Wyszehradzka - Izrael w Jerozolimie. 

Mateusz Morawiecki pozytywnie ocenił oświadczenie Komitetu Amerykańskich Żydów, podkreślające wielosetletnią tradycję żydowską w Polsce, a także stanowisko Naczelnego Rabina Polski i Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich, potępiające słowa izraelskiego ministra. 

- Podkreślam, jak daleką i pozytywną drogę przeszliśmy w postrzeganiu polskiej historii, roli Polaków, tak bohaterskiej i heroicznej, w ratowaniu Żydów w czasie II wojny światowej i stąd też taka decyzja, która będzie pewnym zimnym prysznicem dla niektórych, ale najwyraźniej było to potrzebne - powiedział Mateusz Morawiecki.

W ocenie premiera, obecna sytuacja to zapewne nie koniec eskalacji polsko-izraelskiego napięcia. - Teraz przyjdzie czas na to, żeby ochłonąć, aczkolwiek sądzę też, że jeszcze w najbliższych kilku tygodniach niestety może dojść do różnych eskalacji. A to dlatego, że w Izraelu odbywają się wybory, ogłoszone ad hoc, niespełna 2 miesiące temu, to zawsze podnosi temperaturę sporu politycznego - mówił Mateusz Morawiecki.

Według szefa polskiego rządu, w takim okresie do oskarżania przeciwników politycznych wykorzystywane są najróżniejsze sytuacje, a także pewne aspekty w polityce międzynarodowej. 

Mateusz Morawiecki chwalił też "zwartość" Grupy Wyszehradzkiej, która - jak powiedział - zareagowała na słowa izraelskiego szefa MSZ "jednoznacznie pozytywnie dla Polski", odwołując formalnie szczyt w Jerozolimie. Przywódcy Czech, Węgier i Słowacji oraz Izraela mieli spotkać się na rozmowach dwustronnych.

W rozmowie z Polskim Radiem premier zapowiedział też dodatkowe środki dla Instytutu Pamięci Narodowej. Pytany o długofalową politykę w obliczu polsko-izraelskich napięć z historią w tle, szef rządu wyraził nadzieję na większe zaangażowanie instytucji badawczych zajmujących się okresem II wojny światowej. 

- Na pewno chcemy również, żeby IPN i różne uczelnie poświęciły więcej czasu i środków i przesuniemy te środki dla IPN po to, żeby uczyć prawdy o strasznych czasach II wojny światowej - zadeklarował Mateusz Morawiecki.

Premier mówił, że nie wolno nam zapominać tego, co wydarzyło się w latach 1939-45, bo w dużym stopniu ukształtowało to naszą teraźniejszość.

- Straciliśmy terytorium, straciliśmy 6 milionów ludzi, straciliśmy wybitnych członków polskiej elity - wyliczał w rozmowie z Polskim Radiem Mateusz Morawiecki. Jak dodał, o wydarzeniach II wojny światowej należy pamiętać i tę pamięć pielęgnować. - One stanowią część naszej dzisiejszej rzeczywistości. Dlatego jak pojawiają się takie oszczerstwa, jak to wczorajsze świeżo powołanego ministra spraw zagranicznych Izraela, to musimy natychmiast zareagować i zareagowaliśmy - zaznaczył premier. 

Źródło: IAR

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy