"Zaraz zaprzyjaźniony sąd orzekanie, że to pachołek przekroczył dozwoloną prędkość". Internauci komentują kolizję Kamila D.

Artykuł
Fot. zrzut ekranu z serwisu youtube.com/Silesion

Pijany Kamil D. uderzył na autostradzie autem w jeden z pachołków rozdzielających jezdnię. Będzie dobrze. Zaraz zaprzyjaźniony sąd orzekanie, że to pachołek przekroczył dozwoloną prędkość – napisał na Twitterze publicysta Dawid Wildstein.

Znany dziennikarz telewizyjny Kamil D. spowodował dziś kolizję na autostradzie A1 na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego. Pomiar zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu wykazał 2,6 promila. Internauci i publicyści licznie komentują zachowanie D.

"Kierowca miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu! Jazda autostradą w stanie nietrzeźwości to narażanie życia niewinnych ludzi. Takie działanie powinno spotkać się z publicznym potępieniem, niezależnie kogo dotyczy" – napisał Samuel Pereira (szef portalu TVP Info) na Twitterze.

"Piotrków na trasie A1 to połowa drogi między Warszawą a Katowicami. Jeśli 'Kamil D.' miał tam przed 13.00 2,5 promila, to znaczy, że przejechał po pijaku ok. 140 km i był za kierownicą niespełna 2 godziny. Pomyślcie, co się mogło wydarzyć zamiast wylądowania na słupku przy drodze" – zwrócił uwagę Marcin Makowski ("Do Rzeczy").

Źródło: twitter.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy