"Zakaz klubowy" niezgodny z Konstytucją?

Artykuł
facebook.com/Ultras-Legia

Zapisy dotyczące tzw. zakazu klubowego pozostają w kolizji z zasadami konstytucji - uważa rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz, która zaskarżyła je do Trybunału Konstytucyjnego.

Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych z 2009 r. stanowi, że organizator meczu piłki nożnej może zakazać uczestnictwa w kolejnych imprezach przez niego przeprowadzanych osobie, która dopuściła się naruszenia regulaminu obiektu lub regulaminu imprezy masowej. Zakaz może trwać maksimum 2 lata.

Według Rzecznika Praw Obywatelskich organizator meczu piłki nożnej powinien mieć możliwość skutecznego pociągnięcia do odpowiedzialności osób uczestniczących w jego imprezie, ale instytucja zakazu klubowego w obowiązującej formie prawnej pozostaje w ocenie Rzecznika w kolizji z szeregiem norm konstytucji RP.

Lipowicz podkreśliła, że z ustawy wynika, iż organizator meczu może dowolnie określać, jakie zachowania uzasadniają zastosowanie zakazu klubowego. Regulaminy wielu klubów przewidują, że może to nastąpić nie tylko za przestępstwa albo wykroczenia uregulowane w tej ustawie, ale także za zachowania przez nią niedepenalizowane - dodała. Ponadto zwróciła uwagę, że regulaminy nie podlegają weryfikacji przez inny organ.

Zdaniem Rzecznik, arbitralność w uchwalaniu regulaminów, że nie są one źródłami powszechnie obowiązującego prawa, a także brak materialnych i proceduralnych przesłanek wymierzania zakazu klubowego, stanowią o niezgodności zaskarżonych przepisów z konstytucją. Za sprzeczne z zasadą zaufania obywatela do państwa i prawa Lipowicz uznała karanie za zachowania przewidziane w regulacji, która nie stanowi źródła prawa powszechnie obowiązującego. Z tą zasadą w sprzeczności stoi także wymierzanie jednostce dolegliwości o charakterze penalnym na podstawie prawa prywatnego, przy braku skutecznej kontroli sądowej.

Powołała się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z maja 2014 r. uwzględniający wniosek Rzecznika Obywatelskich, która zaskarżyła artykuł ustawy o bezpieczeństwie imprez, przewidujący karanie ograniczeniem wolności albo co najmniej 2 tys. zł grzywny za niewykonanie polecenia służb porządkowych, wydanego na podstawie ustawy, regulaminu obiektu lub regulaminu imprezy. Trybunał Konstytucyjny przyznał wtedy rację Rzecznikowi Praw Obywatelskich i wykreślił z ustawy słowa: "regulaminu obiektu lub regulaminu imprezy" - uznając, że regulaminy nie mają charakteru przepisów powszechnie obowiązujących, a jednostka pozostaje bez ochrony przed arbitralnością i nieracjonalnością ich postanowień.

Lipowicz przypomniała, że od zastosowania zakazu klubowego ukarany może się odwołać do podmiotu prowadzącego rozgrywki, ale ustawa nie precyzuje ani charakteru odwołania, ani orzeczenia organu odwoławczego. Procedura odwoławcza pozostawiona jest zatem dowolnemu uznaniu podmiotu prywatnego, jakim jest Ekstraklasa SA - dodała.

Według Rzecznika Praw Obywatelskich zakaz klubowy wymaga dookreślenia w przepisach rangi ustawowej, co ograniczyłoby arbitralność i dowolność w jego wymierzaniu. Podkreśliła, że jej intencją nie jest pozbawienie organizatorów imprez możliwości ograniczania udziału w nich osobom, które naruszają spokój i porządek publiczny, lecz doprowadzenie do tego, aby konstrukcja zakazu klubowego spełniała standardy konstytucyjne i zawierała proceduralne gwarancje ochrony praw jednostki.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy