"Palenie tytoniu jest chorobą. W dużych miastach pali więcej kobiet niż mężczyzn"

Artykuł
Telewizja Republika

– W latach 50. i 60., a najwiecej w 80. ubiegłego wieku, paliło 60 proc. mężczyzn, więc jest postęp. Jest moda na niepalenie. Namawiamy państwa do tego – mówił na antenie Telewizji Republika dr Michał Sutkowski.

Gośćmi Jolanty Rostkowskiej w "Zdrowiu na Śniadanie" byli dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych oraz Magdalena Cedzyńska, psycholog, kierownik Poradni Poradni Pomocy Palących przy Centrum Onkologii w Warszawie. 

Jest moda na niepalenie. Namawiamy państwa do tego

Statystyki mówią, że 28 proc. Polaków pali. 34 proc. mężczyzn, 22 proc. kobiet. W dużych miastach, np. w Warszawie, pali więcej kobiet niż mężczyzn.

– W latach 50. ubiegłego wieku był to jakiś dowód emancypacji, teraz jest rzeczą zupełnie naturalną, zmieniło się to bardzo kulturowo i chyba jest to przyczyna. Przyczyna, która skutkuje potężnymi zachorowaniami: choroby onkologiczne – rak płuc, rak krtani, rak nosogardła, rak jamy ustnej, ale także to, o czym rzadziej pacjenci chcą wiedzieć – rak żołądka, rak trzustki, rak pęcherza – to nowotwory tytoniowozależne Dym zawiera ponad 7 tys. związków chemicznych, z czego 70 jest rakotwórczych – wyliczył lekarz. – Palenie tytoniu powoduje też miażdżycę, chorobę niedokrwienną serca, zawały, udary – palenie tytoniu wzmaga procesy miażdżycowe. W latach 50. i 60., a najwięcej w 80. ubiegłego wieku, paliło 60 proc. mężczyzn, więc jest postęp. Jest moda na niepalenie. Namawiamy państwa do tego – apelował.

Nie ma teraz osoby, która nie wie, że palenie szkodzi

– Palenie jest chorobą. Zespół uzależnienia od tytoniu. Ma to związek ze zmianami w mózgu – zwiększa się liczba receptorów, które odpowiadają na nikotynę i zmniejsza się ich wrażliwość, czyli trzeba palić coraz więcej, żeby mieć efekt przyjemności, ale też zmiany procesów poznawczych. (...) Nie ma teraz osoby, która nie wie, że palenie szkodzi, to informacje te są totalnie sprzeczne z tym, czego potrzebujemy. W związku z tym następuje dysonans poznawczy i emocjonalny, z którym musimy sobie poradzić, w związku z czym zaprzeczamy tym informacjom i próbujemy sobie je tłumaczyć np. tak, że palenie pomaga nam się odstresować – dodała psycholog. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy