Adam Michnik, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”, mimo słabnącej sprzedaży prowadzonego przez niego dziennika, nie rezygnuje z aktywności politycznej, udzielając się na spotkaniach KOD-u. Jako postać publiczna nie może zapominać, że oprócz wiernych wyznawców, będzie spotykał ludzi nastawionych do niego negatywnie.
Podczas spotkania zwolenników KOD w Piasecznie, które miało miejsce w Urzędzie Miasta i Gminy, jeden z uczestników postanowił wyjść w trakcie. – Do widzenia panie Adamie, pozdrowi pan brata – powiedział młody mężczyzna.
Reakcja Michnika na przypomnienie jego komunistycznego rodowodu była niemal alergiczna – Wie pan co? Jest pan po prostu głupim chamem! Klasyczne ubeckie argumenty. Jeżeli ktoś nie umie dyskutować, to posługuje się oszczerstwem i tego typu plotkami – odpowiedział Michnik.
Redaktorowi „Gazety Wyborczej” warto przypomnieć jak wyglądały klasyczne, stalinowskie metody, które stosował m.in. jego brat Stefan Michnik. Były to parodie procesów sądowych i pluton egzekucyjny, jak w przypadku Andrzeja Rudolfa Czaykowskiego, ps. „Garda”, cichociemnego i powstańca warszawskiego, w którego mordzie sądowym osobisty udział brał brat redaktora z Czerskiej
Omawiany fragment od 17:00.
Źródło: Youtube.com