Protesty na ulicach Stambułu. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego

Artykuł
www.youtube.com

Około 2 tysięcy ludzi wyszło na ulice Stambułu po tym jak zastrzelono kurdyjskiego prawnika i działacza na rzecz praw człowieka Tahira Elciego.

Tahir Elci był znanym prawnikiem, otwarcie krytykowanym przez tureckie władze z powodu swojej postawy wobec Partii Pracujących Kurdystanu (PPK). Elci chociaż potępiał przemoc związaną z działalnością PPK, to nie uważał jej za organizację terrorystyczną.

Prawnik został zabity strzałem w głowę w sobotę w mieście Diyarbakir w południowo-wschodniej Turcji. W ataku zginął także jeden policja, a dwóch funkcjonariuszy zostało rannych.

Do zamieszek doszło w samym Diyarbakir, stolicy Turcji - Ankarze, Izmirze oraz w Stambule. W najpoważniejszych zamieszkach, ma ulicach Stambułu, policja starła się z około dwoma tysiącami protestujących, wobec których użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego.

Protestujący wykrzykiwali m.in. hasła "Nie możecie nas wszystkich zabić" i domagali się wyjaśnienia sprawy zabójstwa Tahira Elciego.


Czytaj więcej:

Rosja zrywa kontakty wojskowe z Turcją

Źródło: streetinsider.com, globalpost.com, TVN24

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy