Według ustaleń dziennika "Fakt" do kradzieży miało dojść wczoraj wczesnym popołudniem we wrocławskim sklepie Media Markt.
Sędzia miał zachowywać się dziwnie, co zwróciło uwagę ochrony. Podczas zatrzymania sędzia... wyciągnął legitymację sędziowską i oświadczył ochronie, że... chroni go immunitet. Na prośbę policji, która przyjechała na miejsce zdarzenia, prezes Sądu Apelacyjnego zgodził się na przeszukanie samochodu Wróblewskiego. Podczas przeszukania znaleziono pendrivy warte 2000 zł, za które sędzia nie zapłacił.
Polska Agencja Prasowa poinformowała na Twitterze, że Prokuratura Rejonowa we Wrocławiu wszczęła śledztwo ws. kradzieży w markecie, której sprawcą miał być sędzia wrocławskiego sądu.
Prokuratura Rejonowa we Wrocławiu wszczęła śledztwo ws. kradzieży w markecie, której sprawcą miał być sędzia wrocławskiego sądu.
— PAP (@PAPinformacje) 7 lutego 2017
Źródło: fakt.pl, twitter.com/PAPinformacje, telewizjarepublika.pl