Prokuratura prezentuje film z akcji we "Wprost". Latkowski: Działania prokuratury trwały dłużej. Gdzie całość nagrania?

Artykuł
youtube.com

Warszawska Prokuratura Warszawa-Praga zaprezentowała fragmenty nagrań z akcji prokuratury i ABW w redakcji "Wprost". Prokuratorzy w asyście funkcjonariuszy weszli tam w ubiegłą środę w związku ze śledztwem dot. nielegalnego podsłuchiwania polityków. Żądali wydania nośników.

- Chciałabym państwu pokazać, jak naprawdę te czynności wyglądały, jak ze strony prokuratora było staranie o to, żeby nie zakłócić pracy redakcji; aby w sposób spokojny, stonowany, delikatny i jak najbardziej ograniczający zamieszanie przeprowadzić czynność - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur.

Odnosząc si do prezentowanego nagrania Sylwester Latkowski napisał na Twitterze, że "czynności trwały dłużej niż 1 godzina".  "U mnie byli ok 3 godziny. Gdzie całość nagrania? Dlaczego tylko godzina? - pytał redaktor naczelny "Wprost".

Latkowski napisał także, że prokuratura nie ma możliwości zaprezentowania całości akcji, ponieważ nie była ona od początku nagrywana.

Prezentowane przez prokuraturę fragmenty nagrań dotyczą akcji prokuratury i ABW w redakcji "Wprost". W ubiegłą środę do tygodnika weszli prokuratorzy w asyście funkcjonariuszy i zażądali wydania nośników. Akcja przeprowadzana była w ramach śledztwa dotyczącego nielegalnego podsłuchiwania polityków. Redakcja odmówiła wydania nośników, w związku z czym prokuratura zarządziła przeszukanie. Po szamotaninie odstąpiono od tych działań. Redaktor naczelny Sylwester Latkowski zapowiedział wówczas, że redakcja przekaże prokuratorom nośnik z nagraniem, gdy tylko upewni się, że nie naraża to źródła informacji. Stało się to po kilku dniach.

Dzień później prokurator generalny Andrzej Seremet oceniał, że działania prokuratury i ABW w redakcji "Wprost" miały podstawy prawne, a ich celem było zdobycie dowodu przestępstwa, a nie pognębienia prasy i zamknięcia jej ust. Działania prokuratury krytycznie natomiast ocenił resort sprawiedliwości. Według MS akcję prowadzono "mało profesjonalnie i nieroztropnie", a działania mogły budzić uzasadnioną obawę naruszenia tajemnicy dziennikarskiej. "Wprost" złożył zażalenie na działania prokuratury.

Źródło: pap, twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy