Prof. Wiesław Wysocki: To głos tych, co stanęli po stronie tego co ludzkie i chrześcijańskie

Artykuł
Telewizja Republika

Gościem Telewizji Republika był profesor UKSW Wiesław Wysocki. W programie wypowiedział się na temat oświadczenia wydanego przez Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.

Na początku programu skomentował oświadczenie Sprawiedliwych - To jest piękny głos, bo za nim stoi heroizm. Piękny, bo za nim stoją ludzie, którzy potrafili powiedzieć okupantowi ,,nie'' i stanąć po stronie tego co ludzkie i chrześcijańskie. To ci, którzy pomagali Żydom i ich głos powinien się liczyć nie podwójnie, a wielokrotnie. Powinniśmy w nich widzieć wzorzec tego, jak powinniśmy się zachować, jak powinniśmy żyć.

Profesor ocenił, że społeczność na zachodzie zdaje się nie rozumieć tego jaka sytuacja panowała w Polsce i jak heroicznym poświeceniem było ratowanie Żydów: - Okupacja, czy dominacja niemiecka nad państwami zachodnimi była zupełnie inna, niż we wschodniej części Europy. Za jakąkolwiek pomoc Żydowi groziła kara śmierci. Te formy są nieporównywalne.

Wiesław Wysocki ocenił, że na zachodzie widać ogromne zaniechania w uświadamianiu ludzi na temat prawdy o Holokauście: - Obozy w Niemczech, Francji czy Austrii są takie trochę zbyt muzealne, żeby powiedzieć skromnie. Nie oddają całej tej rzeczywistości. Na terenie Polski obozy śmierci są otaczane szczególną opieką. (...) One dzisiaj starają się pokazywać rzeczywistość tego okresu. Dlatego trzeba je obejrzeć, żeby chociaż w części mieć świadomość tego, jak wyglądało życie więźnia i jak wyglądało życie w tej części Europy obywatela zdominowanego. Sprawiedliwi poświadczyli, jak wyrwać się z tych więzów okupacyjnych i zaprezentować swój kodeks moralny ratując drugiego, nawet za cenę swojej śmierci. A wiemy jak wiele tych śmierci było.

Profesor przyznaje, że faktycznie przed wojną w Polsce był antysemityzm, ale podkreśla, że w trakcie wojny większość Polaków zachowała się tak jak należy i przykładem takiego zachowania jest między innymi ksiądz Marceli Godlewski - Pamiętajmy o tym, że inne były relacje polsko-żydowskie w dawnej Galicji, na przykład we Lwowie. (...) Natomiast na ziemiach po zaborze rosyjskim odzieczyliśmy Żydów z całego imperium rosyjskiego, którzy nie tylko przynosili swoją kulturę żydowską, ale także kulturę rosyjską, więc byli podwójnie obcy. W niektórych miejscowościach z nakazu było 50-60% Żydów. Mimo to ten antysemityzm sprowadzał się do gospodarki, poza incydentami, które też się musiały pojawić.

Wspomniał także, że kiedyś w rozmowie z Izraelitami powiedział, że przecież wśród Żydów także nie wszyscy zachowali się jak należy i wielu z nich pomagało w obozach, bądź też później współpracowali z komunistami, ale ci odcinali się od nich - Spotykałem się z takimi stwierdzeniami, że oni nie byli już Żydami tylko się wynarodowili. To ja mówiłem, że polscy szmalcownicy też się wynarodowili, bo nie przestrzegali polskiego prawa.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy