Prof. Legutko: Merkel przyjęła do wiadomości stanowisko polskiego rządu ws. poparcia dla Tuska

Artykuł
Fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

– Zostały podane argumenty, dlaczego polski rząd nie może poprzeć tej kandydatury. Bo Tusk ponosi odpowiedzialność – na razie polityczną – za szereg spraw. W Polsce toczą się postępowania ws. Amber Gold, prywatyzacji. Odpowiedzialność polityczna istnieje, nie mówiąc o odpowiedzialności za katastrofę smoleńską, za gierki z Putinem – mówił w "Sygnałach Dnia" na antenie Radiowej Jedynki prof. Ryszard Legutko.

Prof. Ryszard Legutko był gościem "Sygnałów Dnia" na antenie Radiowej Jedynki. 

Pomysł "Europy dwóch prędkości" pogłębia antagonizmy, a nie łagodzi konflikty

Mówiąc o tym, czy w rozmowie Angeli Merkel z Jarosławem Kaczyńskim była mowa o "Europie dwóch prędkości" zdradził, że nie. – To jest pytanie nie do mnie, tylko do premier Szydło. Ja mogę powiedzieć tylko o tym, czego byłem świadkiem. Ta rozmowa dotyczyła przyszłości Unii Europejskiej, tam nie było mowy o Europie dwóch prędkości. To nie jest dobry pomysł z wielu względów. Jeśli Francja jest podzielona na pół odnośnie stosunku do UE, to zrobienie jeszcze bardziej scentralizowanego klubu, to jak wkładanie do niego wozu pełnego dynamitu – mówił. Podkreślił, że "pomysł Europy dwóch prędkości pogłębia antagonizmy, a nie łagodzi konflikty".

Tusk ponosi odpowiedzialność – na razie polityczną – za szereg spraw

Odpowiadając na pytanie dotyczące reakcji Angeli Merkel na stanowisko polskiego rządu, który nie poprze Donalda Tuska na drugą kadencję Rady Europejskiej, prof. Legutko wskazał, że kanclerz Niemiec "przyjęła to do wiadomości". – Zostały podane argumenty, dlaczego polski rząd nie może poprzeć tej kandydatury. Bo Tusk ponosi odpowiedzialność – na razie polityczną – za szereg spraw. W Polsce toczą się postępowania ws. Amber Gold, prywatyzacji. Odpowiedzialność polityczna istnieje, nie mówiąc o odpowiedzialności za katastrofę smoleńską, za gierki z Putinem. Tusk jako szef RE łamie niepisane i pisane umowy. Uczestniczył w kampanii prezydenckiej w Polsce, bardzo krytycznie wypowiada się o polskim rządzie. Czego nie wolno mu robić. Padły słowa, że stanowisko szefa Rady Europejskiej powinno w ogóle zniknąć, odnośnie tego jak my wyobrażamy sobie zmiany traktatowe – dodał.

 

Źródło: polskieradio.pl, 300polityka.pl, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy