Prezydent Turcji: Jeśli spadnie włos z głowy naszym żołnierzom, turecka armia zrobi to, co należy

Artykuł
FLICKR/WGAUTHIER/CC BY-SA 2.0

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zagroził represjami, jeśli dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) zaatakują grobowiec Sulejmana Szacha w północnej Syrii, na terytorium, które Turcja uważa za własne.

 Obecnie tureckie wojsko znajduje się na pozycjach i zamierza bronić mauzoleum legendarnego wodza i dziadka założyciela imperium osmańskiego, Osmana I.

- Absolutnie nie zawahamy się odpowiedzieć, jeśli coś tam się stanie. 40 naszych żołnierzy stacjonuje w tej strefie, która jest tureckim terytorium. Jeśli spadnie włos z głowy naszym żołnierzom, Turcja ze swoją armią zrobi to, co należy i od tego momentu wszystko się zmieni - ostrzegł Erdogan w Stambule.

Położony 25 km w głąb Syrii grobowiec znajduje się na tureckim terytorium, co gwarantuje podpisany w 1921 roku traktat między Turcją a Francją, która okupywała te ziemie.

W czwartek turecki parlament zaaprobował rządową rezolucję zezwalającą tureckiej armii na interwencję zbrojną przeciw dżihadystom Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Wydano też zgodę na stacjonowanie w Turcji zagranicznych żołnierzy biorących w niej udział.

Prezydent Erdogan potwierdził w sobotę konieczność utworzenia "strefy bezpieczeństwa" w Syrii, aby chronić ludność cywilną i powstrzymać napływ uchodźców do Turcji, która już przyjęła ich ponad półtora miliona. 


CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Gwałtowne walki przy granicy syryjsko-tureckiej. Kurdowie odpierają ataki dżihadystów

Koncentracja tureckich czołgów przy syryjskiej granicy

Turcja wzmacnia koalicję przeciwko Państwu Islamskiemu

Źródło: pap, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy