Prezydent Lech Kaczyński miał rację. "Dziś Gruzja, jutro Ukraina...". Mija 10. rocznica konfliktu w Gruzji

Artykuł
Wikimedia Commons

Konflikt zbrojny pomiędzy siłami zbrojnymi Gruzji, a separatystami z republik Osetii Południowej i Abchazji, oraz wojskami inwazyjnymi Rosji wybuchł dokładnie 10 lat temu. Pod koniec czerwca, były premier i prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko na antenie Telewizji Republika mówił: "W przypadku konfliktu w Gruzji, Europa konsekwentnie dążyła do jego zażegnania". Rosja w postaci agresora niedługo później znalazła kolejną ofiarę – Ukrainę.

Wojna o Osetię Południową, terytorium należące do Gruzji, wybuchła w nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 r. na skutek prowokacyjnych działań strony rosyjskiej. Po kilku dniach walk oddziały separatystów z Osetii Płd. wspólnie z wojskami rosyjskimi wyparły oddziały gruzińskie z Cchinwali, stolicy zbuntowanego gruzińskiego regionu, i przekroczyły linię rozgraniczającą Gruzję oraz Osetię Płd. Z kolei 10 sierpnia separatyści z Abchazji, drugiego zbuntowanego regionu, wspólnie z żołnierzami rosyjskimi zaatakowali wąwóz Kodori będący pod kontrolą Gruzji. Obszar ten został całkowicie opanowany przez przeciwników Tbilisi już 12 sierpnia. Nie ustawały przy tym rosyjskie bombardowania m.in. na gruziński port Poti, bazę wojskową Senaki oraz miejscowość Gori.

W tej sytuacji prezydenci Ukrainy, Estonii, Litwy i premier Łotwy stawili się na wezwanie głowy państwa polskiego, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, i wyruszyli do Tbilisi, aby zaprezentować solidarność z ofiarą rosyjskiej napaści.

– Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! – mówił prezydent Kaczyński do tysięcy Gruzinów, którzy zebrali się przed budynkiem parlamentu w Tbilisi 12 sierpnia 2008 r.

– Słowa te, jak pokazały późniejsze wydarzenia, w części były prorocze i wydaje się, że niestety pozostają wciąż aktualne. Agresywna polityka Rosji w regionie jest poważnym zagrożeniem dla powojennego ładu w Europie – mówił wczoraj szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz przed wylotem z Warszawy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jutro 10. rocznica agresji rosyjskiej na Gruzję . Przypominamy pamiętne słowa prezydenta Kaczyńskiego ,,Dziś Gruzja, jutro Ukraina...''

 

CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTAJĄ PAŃSTWO W DZISIEJSZYM WYDANIU "GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE"

 

Źródło: gpc.pl, wikipedia.org

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy