Prezydent Duda: Chylę czoło przed wielkim dorobkiem adwokatury na przestrzeni dziejów

Artykuł
Zrzut ekranu z TVP Parlament

– To wyjątkowy zawód zaufania publicznego. Jeśli działając na rzecz państwa, prawnik łamie zasady etyczne i moralne, to będzie temu państwu szkodził – mówił prezydent Andrzej Duda podczas Krajowego Zjazdu Adwokatury.

Prezydent Andrzej Duda bierze udział w Krajowym Zjeździe Adwokatury, który odbywa się w Krakowie.

– Jestem tutaj z kilku przyczyn. Każda z nich jest dla mnie jednakowo ważna. Jestem tu jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, z szacunku do adwokatury jako instytucji, ważnej instytucji w państwie polskim. Po drugie jestem tu ze względu na pamięć do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jako profesora uniwersyteckiego, jako Polaka, państwowca. Także ze względu na pamięć do prezes Joanny Agackiej-Indeckiej. Po trzecie jestem tutaj, aby pokazać szacunek adwokatom – mówił prezydent.

Mówił też o "wielkiej karcie polskiej adwokatury okresu komunizmu, kiedy próbowano założyć kaganiec polskiej adwokaturze; kiedy nie było to bezpieczne, bo można było nawet stracić życie". Wymienił nazwiska nieżyjących już adwokatów, którzy bronili w procesach politycznych w PRL - m.in. Macieja Bednarkiewicza, Macieja Dubois i Władysława Siłę-Nowickiego oraz żyjących - Jana Olszewskiego i Czesława Jaworskiego. Ponadto wspomniał adwokatów, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.

– Chylę czoło przed wielkim dorobkiem adwokatury na przestrzeni dziejów – dodał Andrzej Duda. Prezydent podkreślił, że przybył na Krajowy Zjazd Adwokatury, by okazać szacunek środowisku adwokackiemu. – To wyjątkowy zawód zaufania publicznego. Jeśli działając na rzecz państwa, prawnik łamie zasady etyczne i moralne, to będzie temu państwu szkodził – mówił.

Zaapelował do adwokatów, aby zachowali obiektywizm, kiedy wypowiadają się o polityce. 

Źródło: TVP Parlament, prezydent.pl, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy