Premier Szydło: Wściekły atak na modlących się na miesięcznicy to coś niespotykanego

Artykuł
screen TVP Parlament

Wczoraj miała miejsce kolejna, 85-ta miesięcznica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej. Jak co miesiąc, odbyły się w związku z tym uroczystości, gdzie po porannej, oficjalnej części, do uczestników rządowych i rodzin ofiar dołączyli rodacy, rozpocząwszy pochód od mszy św. w Archikatedrze Warszawskiej, a skończywszy przed gmachami Pałacu Prezydenckiego na przemowie prezesa PiS – Jarosława Kaczyńskiego.

Niestety, spokój łączących w modlitwie i przemowę J. Kaczyńskiego zakłóciła kontrmanifestacja, zgrupowana na Krakowskim Przedmieściu pod hasłem Obywatele RP, którzy poza gwizdami, inwektywami rodem z blokowisk, zdecydowali się na bardziej doraźne środki manifestacji – doszło do przepychanek, szarpanin, a jeden z czołowych opozycjonistów w czasach PRL-u, Adam Borowski, został uderzony w twarz.

Adam Borowski: Mężczyzna, który uderzył mnie w twarz, chował się za transparentem

Dziś rano na konferencji prasowej Premier Beata Szydło skomentowała wczorajszy akt wandalizmu, nie pozostawiając cienia wątpliwości z czym mieliśmy do czynienia:

„To co wydarzyło się wczoraj – ludzie wychodzący z kościoła, w modlitewnym marszu i wściekły atak na nich to jest coś niespotykanego. Musimy sobie zadać pytanie czy chcemy żyć w państwie wolności czy państwie nienawiści. Grupa, która zgodnie z przepisami maszeruje pod Pałac Prezydencki musi mieć zapewnione bezpieczeństwo.”

W ramach zapewnienia przez warszawską policję zabezpieczenia uroczystości, wylegitymowanych zostało 22 uczestników kontrmanifestacji, a 4 zostało zatrzymanych w celu wyjaśnienia niebezpiecznego zajścia w okolicach Pałacu Prezydenckiego.

 

 

Źródło: TVP Parlament, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy