Porażająca relacja turystki. "Gdyby piorun uderzył 5 minut wcześniej, to byśmy zginęli"

Artykuł
Fot. Aleksander Mimier

„Piorun uderzył idącego przede mną mężczyznę. Był to zagraniczny turysta. Dochodziliśmy do Ciemniaka. Nagle nie wiadomo skąd, znalazłem się na ziemi jak i dwójka ludzi za mną [...] Niestety ten, co został porażony piorunem, nie wstawał” – przytaczaliśmy wczoraj wstrząsającą relację turysty, który podczas burzy znajdował się na grani Czerwonych Wierchów. W sieci pojawiła się kolejna.

– Nic nie zapowiadało że będzie burza – mówi turystka z Śląska, która chwile przed uderzeniem pioruna robiła pamiątkowe zdjęcie tuż przy krzyżu na szczycie Giewontu. – Nagle uderzył piorun, poczułam jak przechodzi prąd. Wstałam i zdrętwiałam. Wokół leżeli ranni – relacjonuje.

Z góry poleciały kamienie i fragmenty skał. Zauważyła leżącego poniżej mężczyznę z otwartym złamaniem. – Gdyby piorun uderzył 5 minut wcześniej, to byśmy zginęli - dodaje dziewczyna. Stała dokładnie z lewej strony krzyża, tam gdzie uderzył piorun.

Turystka ze Śląska opowiada o kobiecie, która straciła wzrok. 20-letni chłopak pomagał ludziom.  – Wykazał się naprawdę heroizmem, bo ratował innych, pomagał im schodzić na dół, uratował 4 osoby, które były w kiepskim stanie. Potem okazało się, że ma poparzone żebra – tłumaczyła.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wstrząsająca relacja turysty z Tatr! „Piorun uderzył idącego przede mną mężczyznę”

 

Źródło: 24tp.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy