Ponad 22 mln zł straty Skarbu Państwa. Sikorski kupił od Brytyjczyków... własność Polski

Artykuł
Telewizja Republika

Portal tvp.info ustalił, że były minister spraw zagranicznych, w 2013 roku, kupił od Brytyjczyków byłą rezydencję ambasadora tego kraju w Warszawie. Jest w tym jednak jeden zadziwiający fakt – działka, na której znajdował się budynek ambasadora, została oddana Brytyjczykom w wieczystą dzierżawę, a termin jej użytkowania wygasałby 9 czerwca 2040 roku, kiedy to posesja i nieruchomość wróciłyby do Skarbu Państwa.

Rezydencja znajdująca się przy ul. Bagatela 5 to trzykondygnacyjna willa z ogrodem, która powstała w latach 60-tych. Budynek stracił na znaczeniu po zamachu na konsulat brytyjski w Stambule w 2003 roku. Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano o zmianie miejsca rezydencji ambasadora.

W 2010 roku rezydencją zainteresowała się Kancelaria Prezydenta Bronisława Komorowskiego – w projekcie budżetu zamieszczono wtedy m.in. zapis o zarezerwowaniu 10 mln zł na odkupienie od rządu brytyjskiego nieruchomości przy ul. Bagatela 5. Rezydencja znajduje się 200 metrów od Belwederu. Kancelaria chciała tam urządzić luksusowe centrum konferencyjno-recepcyjne, a koszt projektu szacowano na 90 mln zł, jednak plany inwestycji zmieniły się już po zakupie działki. W MSZ, w którym szefował wówczas Radosław Sikorski, nie sporządzono realnych planów inwestycyjnych, a także nie zabezpieczono środków w budżecie na realizację tego projektu.

Resort Spraw Zagranicznych, w rozmowie z portalem tvp.info potwierdził, że że zarówno teren jak i stojąca na nim rezydencja nie nadawały się do planowanych koncepcji. Budynek położony na działce wyceniono na 3,6 mln zł. Niestety musi być on natychmiast rozebrany na koszt podatnika, ponieważ sama konstrukcja zawiera szkodliwy dla zdrowia azbest – podkreśla tvp.info. 

Nasze nieruchomości stale podlegają przeglądowi, abyśmy mieli pewność, że pieniądze brytyjskiego podatnika są dobrze wykorzystywane oraz że wydatki te pozwalają nam najefektywniej promować interesy Wielkiej Brytanii na całym świecie. Wyrazem tego procesu była sprzedaż poprzedniej Rezydencji Ambasadora w Warszawie w 2013 roku – odpowiedziała tvp.info ambasada Wielkiej Brytanii.

Z informacji, do których dotarł portal tvp.info wynika, że przy sprzedaży posesji ze strony MSZ brakowało dokumentacji negocjacyjnej: instrukcji i wytycznych. Oznaczało to, że negocjatorzy w tej sprawie mięli dużą swobodę uzgodnienia ostatecznej ceny zakupu. Z ramienia ministerstwa w 2013 roku negocjacje prowadzili dyrektor generalny służby zagranicznej Mirosław Gajewski i Tomasz Łukaszczuk dyrektor biura infrastruktury. Obaj urzędnicy, po zakończeniu pracy na stanowiskach dyrektorskich w MSZ, otrzymali nominacje ambasadorskie. Gajewski na ambasadora w ChRL, Łukaszczuk na ambasadora w Indiach. Warto podkreślić, za czasów urzędowania na al. Szucha Grzegorza Schetyny nie przeprowadzano wewnętrznego audytu w resorcie. Nastąpiło to dopiero po zmianie rządu. 

– Istotnie zawiadomienie w tej sprawie zostało złożone w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w dniu 20 grudnia 2016 r. Nieprawidłowości ujawniła kontrola wewnętrzna przeprowadzona w 2016 roku. MSZ szuka aktualnie możliwości wykorzystania tej działki – powiedziała tvp.info rzecznik prasowa MSZ. 

 

Źródło: tvp.info, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy