Polka przegrała finał z testosteronem Afrykanek

Artykuł
Print Screen za Polsat Sport

Polka Joanna Jóźwik w biegu na 800 metrów podczas igrzysk w Rio de Janeiro zajęła piąte miejsce. Po ukończonym wyścigu Polka przyznała, że i tak czuje się wicemistrzynią. Dlaczego? Wszystkie trzy zawodniczki z Afryki, które stanęły na podium, mają podobny do męskiego, bardzo wysoki poziom testosteronu.

W biegu na 800 m Joanna Jóźwik uzyskała czas 1.57,37. Na podium zaś stanęły przedstawicielki krajów afrykańskich. Trzecie miejsce zajęła Nyairera Wambui z Kenii (1.56,89), drugie – Francine Niyonsaba z Burundi (1.56,49), zaś pierwsze – Caster Semenya z RPA. (1.55,28).

Po zakończeniu biegu Jóźwik stwierdziła, że „Semenya jest nie do pobicia w tym sezonie i myślę, że jeśli nic z tym światowe władze nie zrobią, będzie do końca nie do pobicia. Widziałam Kanadyjkę Melissę Bishop, która była czwarta i była bardzo zawiedziona. Poprawiła rekord życiowy i była za podium. To bardzo przykre. Uważam, że to powinna być złota medalistka. Ja też się czuję jak wicemistrzyni olimpijska. Bardzo się też z tego powodu cieszę, że jestem pierwszą Europejką".

Polscy internauci tak skomentowali bieg:

 

 

Źródło: niezalezna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy