Piskorski o Schetynie: Grzesiek nigdy nie interesował się sprawami zagranicznymi

Artykuł
Paweł Piskorski
Telewizja Republika

Paweł Piskorski przyznał na antenie TV Republika, że ze zdziwieniem przyjął informację o tym, że Grzegorz Schetyna dostał zaproszenie do rządu na stanowiska szefa MSZ. - Grzesiek nigdy nie interesował się sprawami zagranicznymi - zauważył.

O tworzącym się rządzie i związaną z tym wewnętrzną sytuacją Platformy Obywatelskiej mówił na antenie TV Republika Paweł Piskorski.

Polityk Stronnictwa Demokratycznego oceniając najbliższy okres, stwierdził, że Polskę czeka jałowy rok. - Ten rząd będzie słaby i jałowy - stwierdził.

Zdaniem polityka wśród trzech głównych celów trwającej prze władzy partii, będzie przetrwanie czasu do wyborów „minimalnym kosztem elektoratowym”. - To będzie rząd przejściowy, który wszystkie trudne tematy będzie chował do najgłębszej szuflady - mówił. Jak dodał, przykład afery taśmowej pokazuje, że Platforma doskonale opanowała trik chowania do szuflady spraw trudnych. - Drugim celem będzie przygotowanie koalicji z SLD - wymieniał. - Trzeci, to - nie zachowanie jedności, bo jedność PO jest nieosiągalna - ale utrzymanie przywództwa w partii – dodał.

Piskorski przekonywał, że wśród grup najmniej pewnych "podkopujących" jedność w Platformie są konserwatyści i „schetynowcy”. - Czy konserwatyści zaakceptuj koalicję z SLD? Moim zdaniem będzie próba sprawdzenia czy to wytrzymają - mówił.

Piskorski przyznał, że ze zdziwieniem przyjął informację o tym, że Grzegorz Schetyna dostał zaproszenie do rządu. - Grzesiek nigdy nie interesował się sprawami zagranicznymi. Choć można powiedzieć, że jest zdolnym człowiekiem, więc się nauczy. Pytanie, czy jest to najlepszy czas na tę naukę – zastanawiał się. - Jeśli nominacja Schetyny nastąpi, będzie to objaw paniki lub nielogicznego zachowania w PO – stwierdził, dodając, że przez lata marginalizowano jego pozycję, a teraz wysuwa się go na szefa MSZ. Polityk Stronnictwa Demokratycznego podkreślił, że Schetyna jest jedyną osobą, która może usunąć Ewę Kopacz ze stanowiska szefa partii i jeśli nowa premier zdecyduje się na jego nominację, będzie to istotny błąd.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy