PiS: Nie ma mowy o kryzysie!

EmaPob 28-04-2017, 07:20
Artykuł
Facebook.com/Prawo i Sprawiedliwość

Po raz pierwszy od długich miesięcy Prawo i Sprawiedliwość utraciło liderowanie w sondażach na rzecz Platformy Obywatelskiej. Sondaż wykonała grupa Millward Brown, która jeszcze dwa tygodnie temu ogłosiła, że poparcie PiS‑u jest dwa razy większe niż dla PO. – W dużej mierze jest tak, że sondaże to kreowanie rzeczywistości. Podchodzimy do nich spokojnie, a najważniejsze są wybory – powiedział "Gazecie Polskiej Codziennie" Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS‑u.

Gdyby wybory miały się odbywać w najbliższą niedzielę, na Platformę Obywatelską głosowałoby 31 proc. ankietowanych, a na Prawo i Sprawiedliwość – 29 proc. Na kolejnych miejscach znaleźli się Kukiz’15 z 10-proc. poparciem, SLD (6 proc.) i Nowoczesna (5 proc.). To pierwsza wygrana sondażowa PO od maja 2015 r., ale i tak sprawiła ona radość politykom PO.

Sondaże w przeszłości często się myliły

– Sondaże są dla nas coraz bardziej pozytywne i pokazują, że Polacy pokładają w nas nadzieję. Nasze zaangażowanie i determinacja dają efekty – mówi "Gazecie Polskie Codziennie" Arkadiusz Marchewka, poseł PO, który w gabinecie cieni pełni funkcję ministra cyfryzacji, innowacji i młodzieży. Jak dodaje jednak, nie czuje się na razie szefem ministerstwa. – Porównując do maratonu, jesteśmy dopiero na 10. kilometrze – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Marchewka.

Sondaże w przeszłości bowiem często się myliły. Tak było w wypadku partii Republikanie, której twarzą był Przemysław Wipler, a któ- rej sondaże dawały 19 proc. Jak ujawnił później polityk, badanie Homo Homini kosztowało jego partię 6 tys. zł. W przeszłości sondażownie myliły się wielokrotnie, o czym przypominają politycy i sympatycy PiS‑u. I tak ta sama grupa badawcza, która teraz ogłosiła sondaż, dawała Bronisławowi Komorowskiemu 65 proc. poparcia w wyborach prezydenckich. Internauci podkreślają również powiązania pomiędzy przedstawicielami Kantar Millward Brown a Platformą Obywatelską. Paweł Ciacek, jeden z dyrektorów w firmie, publikował na stronach związanego z PO Instytutu Obywatelskiego. Prezes firmy Krzysztof Kruszewski z kolei to syn Krzysztofa Włodzimierza Kruszewskigo, który był ministrem edukacji w czasach stanu wojennego.

Politycy partii rządzącej podchodzą więc do sondażu bardzo spokojnie

– Są różne sondaże, a tak naprawdę wszystko weryfikują wyborcy. Idziemy do przodu. Spełniamy obietnice wyborcze, takie jak 500+ i obniżenie wieku emerytalnego. Praca, praca i jeszcze raz praca – powiedział Wojciech Skurkiewicz. Śmiertelnie poważnie podchodzą do sondaży w Nowoczesnej.

– Sondaże zawsze trzeba traktować poważnie. Do ostatnich wyników podchodzimy z pokorą i traktujemy je jak ostrzeżenie od wyborców. Już zaczęliśmy wprowadzać zmiany, rozdzielając funkcję przewodniczącego partii od szefa klubu poselskiego. Będą również nowe inicjatywy programowe. Polacy nie chcą duopolu PO i PiS. Nadal jest miejsce dla Nowoczesnej na polskiej scenie politycznej – mówi w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" Katarzyna Lubnauer, nowa przewodnicząca klubu poselskiego Nowoczesna.

"Wydaje się, że projekt pod nazwą Nowoczesna zamknie się po wyborach samorządowych"

Takiej pewności nie mają jednak politolodzy. – Wydaje się, że projekt pod nazwą Nowoczesna zamknie się po wyborach samorządowych – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" prof. Norbert Maliszewski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. – Ostatnie sondaże są źle interpretowane. Nie można powiedzieć jednoznacznie, że PiS traci w sondażach. Nadal jego poparcie jest stabilne. Co najwyżej nastąpiła drobna korekta tzw. centrum. Teraz wszystko będzie zależało od działania kierownictwa partii – mówi w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" prof. Maliszewski. Według eksperta ds. marketingu politycznego PiS może się pochwalić bardzo niskim bezrobociem oraz stabilną gospodarką.

–  Przemawiają za nim portfele Polaków – mówi prof. Maliszewski. Jego zdaniem sondaż nie jest żadnym zaskoczeniem, a jedyna partia, która się może martwić, to Nowoczesna. – Ewidentnie widać, że PO zyskuje kosztem Nowoczesnej. Można powiedzieć, że wracamy do sytuacji silnej polaryzacji polskiej sceny politycznej – mówi prof. Maliszewski

Cały artykuł autorstwa Jacka Lizieniewicza ukazał się w dzisiejszym (28.04) wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie".

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy