Gościem popołudniowej "Republika na Żywo" był satyryk Jan Pietrzak.
Na pytanie Ryszarda Gromadzkiego o odstąpienie ze stołka prezydenckiego Hanny Gronkiewicz-Waltz, Pietrzak odpowiedział, że
Waltz nie poda się do dymisji, "bo taki jest też styl PO". Zaznaczył, że do tej pory nikt z tej partii nie ustąpił ze swego miejsca, pomimo ilości afer jakie miały miejsce za rządów Platformy. "Wszyscy aferzyści byli chronieni, są to obyczaje mafii. Szef gangu ma kontrolować i strzec tych ludzi, aby nie stała im się krzywda" - mówił satyryk. Wyraził ulgę z racji rozsypki i upadku tej "aferalnej partii".
Podkreślił też, że dziennikarze Gazety Wyborczej i TVN24 wycofali się z popierania HGW, bo zobaczyli, że znajdują się na tonącym okręcie.
"Problemem Hanny Gronkiewicz-Waltz jest to, że jest przekupiona i skorumpowana". Jako przykład podaje blokowanie wjazdu przy małych sklepach poprzez stawianie "kołków" na podjazdach. Według gościa zabieg ten ma na celu doprowadzenie do upadłości polskich przedsiębiorstw na rzecz hipermarketów z zagranicznym kapitałem. "Warszawa jest zakołkowana" - skwitował satyryk.
Publicysta w rozmowie wyraził też pełne zaufanie do obecnego rządu.
Jan Pietrzak jest inicjatorem budowy Łuku Triumfalnego Bitwy Warszawskiej 1920 na 100-lecie pamiątki wydarzenia. Według satyryka, jeżeli władze Warszawy nie staną w opozycji do tego projektu, to nie będzie innych przeszkód, aby pomnik powstał.
Źródło: Telewizja Republika