Gościem w poranku Telewizji Republika był Paweł Piekarczyk - artysta wykonujący poezję śpiewaną. W programie opowiedział o polskim wyjeździe na Węgry - ,,Wyjazd jest organizowany po to, żeby świętować węgierską wolność'' - powiedział.
Artysta na wstępie zaznaczył, że niebawem także uda się na Węgry.
Paweł Piekarczyk został zapytany o to, w jakim celu organizowany jest ten wyjazd. Odpowiedział - Wyjazd jest organizowany po to, żeby świętować węgierską wolność. W gruncie rzeczy nigdy nie było między nami żadnej wojny, żadnego sporu. (...) Oni są w ogóle tacy bardzo polscy. (...) Proszę sobie wyobrazić, że Polak wywiesza obcą flagę w święto narodowe. Węgrzy dość powszechnie 15 marca wywieszają polską flagę na swoich balkonach.
Powiedział także - Pierwszy raz pojechaliśmy na Węgry w 2012 roku. Wtedy byliśmy takim ruchem społecznym. Teraz mamy patronat premiera. (...) Mimo tego wtedy przyjechało nas na Węgry około 10 tysięcy. Byliśmy tam istotną siłą. To był jeden z tych momentów, w których byłem najbardziej dumny z tego, że jestem Polakiem. Oni nas tam witali.
Dziennikarz zaznaczył, że sojusz polsko-węgierski ma coraz większe znaczenie. Piekarczyk odniósł się do tego - Wszystkim myślącym ludziom przychodziło do głowy, że ta droga, którą przyjęła Europa, prowadzi donikąd. Było wiadomo, że to ,,nigdzie'' oznacza jakaś zagładę.
Na zakończenie programu Paweł Piekarczyk zaśpiewał piosenkę w języku węgierskim.
Źródło: Telewizja Republika
1713472658.jpg)
1713462437.jpg)
